Ci, którzy nie pamiętają o przeszłości, skazani są na powtórzenie jej.
Georg Santayana
Jakiś czas temu, doszło pomiędzy mną, a pewną oglądaczką filmów na YouTube do niemiłej wymiany zdań w komentarzach pod jednym z filmów. Niemiłej dlatego, że owa oglądaczka okazała się wyjątkowo agresywna i używała bardzo brzydkich słów. W stosunku do mnie oczywiście. Powodem jej ogromnego wzburzenia był mój komentarz, że: UNIA EUROPEJSKA jest IV Rzeszą w pełnym rozkwicie. Zwyzywała mnie równo, powołała się na cierpiącego katusze w czasie II WŚ, dziadka. Podkreśliła, że nie wiem co piszę, co podparła całą gamą wulgaryzmów, jako solidnymi argumentami nie do podważenia.
Z agresywnymi i wszystkowiedzącymi osobnikami się nie dyskutuje, bo co do zasady są głusi na prawdę i na jej odkrywanie. Najchętniej słuchają siebie. Z dyskusji się wycofałam, ale na koniec pożyczyłam jej otwartego umysłu i szukania wiedzy, która jest powszechnie dostępna.
Wchodzimy do domu, do
mieszkania albo do pokoju i od razu jest nam dobrze i czujemy
się szczęśliwi. Podobne przeżycia spotykają nas w niektórych miejscowościach, pośród niektórych krajobrazów, w niektórych krajach.
Również miejsca pracy wywierają na nas rozmaity wpływ. Wreszcie
także ludzie, z którymi żyjemy i pracujemy. Nawet plac, na którym stoi
dom, i ustawienie mebli mogą oddziaływać na nasze dobre lub złe samopoczucie, i na odwrót: my także mamy wpływ na nasze otoczenie.
Co prawda, techniki manipulacji w TV są na bardzo niskim poziomie, przynajmniej w Polsce, ale mimo wszystko działają!
Szczególnie na tych, którzy nie przesiewają informacji i przyjmują podaną na tacy "wiedzę", zupełnie bezkrytycznie.
Zacząć trzeba od bardzo ważnej kwestii, a mianowicie jak to się stało, że telewizornia stała się tak powszechnym medium stosującym zabiegi manipulacji?
Trochę musimy się cofnąć w czasie.
Na rok przed napaścią Hitlera na Polskę, czyli w 1938 roku Fundacja Rockefellera sfinansowała psychologiczne badanie reakcji strachu na fałszywą audycję radiową zapowiadającą inwazję kosmitów.
Słuchowisko Wojna Światów nadawane było przez samego Orsona Wellsa, czyli autora tegoż dzieła.
Orson Wells był finansowany przez Princeton Radio Project i na każdym etapie czyli przed słuchowiskiem, w jego trakcie, jak również po, prowadzony był przez CFR i psychologa dr Paula Lazarsfelda.
Cel był jeden: zbadać reakcję ludzi i ich zachowanie pod wpływem strachu.
Faktem jest, że Orson Wells na koniec audycji przeprosił i powiedział, że był to... jedynie żart.
Podobno, Wellsowi grożono śmiercią, gdyby przypadkiem wygadał się, iż uczestniczył w ściśle kontrolowanym (i tajnym) przedsięwzięciu, którego zadaniem było celowe wywołanie strachu.
Dodam dla porządku, że audycji słuchało 6 milionów ludzi z czego 1 700 000 uważało, że transmisja jest autentyczna, a 1 200 000 przygotowało się do aktywnej walki z kosmitami, lub szykowało się do ucieczki.
The Night America Trembled - H.G. Wells Wojna Światów
Dr Hadly Cantril, napisał po wspomnianym wyżej eksperymencie, książkę Inwazja na Marsa - które było swoistym studium z psychologii paniki.
W 1938 roku Roosevelt i Churchill wysyłają generała Donovana do Instytutu Tavistock w celu indoktrynacji PSYOPSÓW przed założeniem OSS, czyli Biura Usług Strategicznych.
Równolegle Rooseveld zawarł tajne porozumienia z Churchill"em i scedował suwerenność Ameryki na Anglię.
Tak więc, OSS i także CIA pracowały de facto, zawsze nad wytycznymi ustalonymi przez Instytut Tavistock.
Instytut Tavistock został utworzony, co prawda po II wojnie światowej, jednakże 25 lat wcześniej utworzona została Klinika Tavistock, która był ramieniem brytyjskiej armii, służącym opracowywaniu wojny psychologicznej.
W 1921 roku Tavistock otrzymał od markiza Tavistocka budynek do prowadzenia badań nad wyczerpanymi psychicznie brytyjskimi żołnierzami, którzy walczyli na frontach I wojny światowej. Jednakże celem badań nie była pomoc znerwicowanym żołnierzom, lecz ustalenie granicy wytrzymałości ludzkiej pod wpływem stresu. Przez długi czas z Kliniką Tavistock współpracował Zygmunt Freud, specjalista od psychologicznej inżynierii i urabiania społeczeństwa, założyciel tzw. Międzynarodowego Towarzystwa Psychoanalitycznego oraz jeden z członków żydowskiego bractwa B’nai B’rith. źródło Wolna Polska
Stosowane przez instytut techniki miały jeden cel: przełamać psychiczną siłę człowieka, uczynić go bezradnego w przeciwstawianiu się dyktatorom.
Wszelkie możliwe techniki, które pomagały rozbić rodzinę i wpojone zasady religii, honoru, patriotyzmu i zachowań seksualnych były (i są nadal) wykorzystywane przez ów instytut jako broń kontroli umysłu.
Jasno trzeba powiedzieć, że metody psychoterapii freudowskiej wywoływały trwałe choroby psychiczne i destabilizowały charakter leczonej jednostki. Najczęściej zniszczyły nieodwracalnie zdolność do założenia czy też utrzymania rodziny.
Instytut Travistock jest potęgą i nikt, żaden lekarz psychiatra nie osiągnie znaczącej pozycji w żadnej dziedzinie, o ile nie został przeszkolony przez tenże instytut.
Jest to największa instytucja promująca kontrolę umysłu i nauki o zachowaniu.
W roku 1940 Fundacja Rockefellera rozpoczęła badania skuteczności propagandy medialnej.
W tym celu ufundowała w Princenton Biuro Badań Opinii Publicznej pod kierownictwem dr Hadleya Cantrila.
Owo Biuro zajmowało się między innymi tematem masowego prania mózgów, niczego nie podejrzewających ludzi, za pośrednictwem głównych mediów.
Ową propagandę produkowało Office of Strategic Services (Biuro Usług Strategicznych)OSS. Oczywiście, i to biuro było również sponsorowane przez fundację Rockefellera, Carnegie, Forda, co dawało im równocześnie dostęp do wyników badań.
W tym miejscu muszę wtrącić, iż znany wszystkim Adolf Hitler doszedł do władzy, również za sprawą działań panów Rockefellerów, chociaż nie tylko. Tu w grę wchodziły znacznie szersze powiązania. To grubszy i głębszy wątek, który nie jest tematem dzisiejszego posta dotyczącego medialnej propagandy.
Trzeba podkreślić, iż Hitler jak nikt rozumiał znaczenie propagandy, w tym również medialnej. U swojego boku miał idealnego ministra propagandy Dr Josepha Goebbelsa, którego hasła są używane po dziś dzień:
Absolutnym prawem państwa jest nadzorowanie kształtowania się opinii publicznej.
Im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą.
Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.
Pewnego dnia kłamstwa zawalą się pod własnym ciężarem, a prawda powstanie.
Zwykła propaganda ma niewiele wspólnego z obiektywizmem i jeszcze mniej z prawdą.
Macierewicz szkoli następców
Jednym z przykładów kłamstwa propagandy Hitlera była tzw. fałszywa flaga, czyli atak na budynek Reichstagu, który to atak miał za cel usprawiedliwienie wojny i ograniczenie wolności ludzi.
Nikt nie podważał owego wydarzenia, bo wielkie kłamstwo ma w sobie potężny czynnik wiarygodności, gdyż nikt nie jest w stanie uwierzyć, że ktokolwiek mógłby rozszerzać, aż tak paskudne i haniebne kłamstwa.
Nie inaczej jest dzisiaj z akcją koronawirus!
OSS nieustająco stosowało szeroką akcję urabiania opinii publicznej, epatując tym samym: strachem, terrorem kontrolowanym.
W Ameryce dyrektor wywiadu wojskowego generał William Donovan, który został dyrektorem OSS, usankcjonował opracowanie amerykańskiej wersji nazistowskich technik propagandy wojny psychologicznej - weltanschauungskrieg, która została zdefiniowana jako:
"dominacja pełnego spektrum nad wszystkimi aspektami populacji docelowej zdolności interpretacyjnej i decyzyjnej poprzez wykorzystanie technik propagandy masowego przekazu, oraz kalkulacyjnego stosowania terroru."
Z końcem II wojny światowej, Niemcy mieli już pełną świadomość, że nie wyjdą z owej wojny zwycięsko.
Opracowali więc, plan stworzenia powojennego nazistowskiego podziemnego państwa eksterytorialnego.
Od 1944 roku Niemcy wyciągali wszelkie możliwe środki finansowe, akcje, obligacje, patenty, prawa autorskie i założyli setki korporacji.
Wraz z Deutsche Bank i kartelem IG Farben (organizacja przemysłowa), Bormann założył 750 korporacji w Portugalii, Hiszpanii, Szwecji, Szwajcarii, Turcji i Argentynie.
Oczywiście, nie uczynił tego samodzielnie, ale z pomocą powiązanych banków i firm, które finansowały Hitlera, już po wyborach w 1933 roku, w tym również banku Rockefellera.
W sierpniu 1944 roku w hotelu Rotes Haus w Strsburgu, odbyło się spotkanie Martina Bormana z nazistowskim i korporacyjnym kierownictwem Niemiec.
To tam właśnie ustalono etapy strategicznego planu ewakuacji partii nazistowskiej i jej powojennego przetrwania w podziemnym eksterytorialnym państwie.
Oficjalny rząd USA nie miał wiedzy w tym temacie. Jednakże, pomoc Rockefellera jest wyraźnie udokumentowana.
Rockefeller wspierał nazistów i im pomagał im poprzez swoich agentów w rządzie, jak również przez wspomniane wyżej Biuro Usług Strategicznych OSS.
Nazistowska broń weltanschauungskrieg, czyli wojna światopoglądowa, czy też inaczej wojna ideologiczna, którą świetnie posługiwali się Niemcy, opierać musiała się przede wszystkim na mediach i kontrolowanej edukacji. Tylko w ten sposób mogli promować pewne poglądy, które miałby wpływ na ściśle określone decyzje i działania.
Jak wspomniałam wcześniej, owa niemiecka broń czyli propaganda, została przeniesiona na rynek amerykański i była sukcesywnie wdrażana, za pomocą mediów: prasy i również telewizorów.
Tuż po zakończeniu wojny telewizor został głównym narzędziem propagandowym w każdym salonie amerykańskiego domu i służył głównie kształtowaniu postrzegania świata przez społeczeństwo.
Była to broń masowego oszustwa i kształtowania opinii publicznej o nazwie: inżynieria zgody.
Model propagandowy to konceptualny model ekonomii politycznej rozwinięty przez Edwarda S. Hermana i Noama Chomsky'ego w celu wyjaśnienia, jak propaganda i systemowe uprzedzenia funkcjonują w korporacyjnych mediach. Model stara się wyjaśnić, w jaki sposób manipuluje się populacjami i w jaki sposób zgoda na politykę gospodarczą, społeczną i polityczną jest „produkowana” w świadomości publicznej dzięki tej propagandzie. Teoria zakłada, że sposób, w jaki zorganizowane są korporacyjne media (np. Poprzez reklamę, koncentrację własności mediów, zaopatrzenie rządu) tworzy nieodłączny konflikt interesów, który działa jak propaganda dla sił niedemokratycznych. źródło Cognitive-liberty
Program kontroli umysłu został udoskonalony przez siostrzeńca słynnego psychoanalityka Zygmunta Freuda - Edwarda Bernaysa.
Oczywiście, zaadoptował on ów program żywcem z niemieckich technik propagandowych. Aby uniknąć złych skojarzeń zamienił słowo propaganda na Public-Relations, czyli technikę kontroli umysłu, która zaprojektowana została po to, by tworzyć wiadomości odwołując się do instynktów i podstawowych emocji człowieka.
Jesteśmy rządzeni, nasze umysły są ukształtowane, nasze gusta uformowane, nasze pomysły sugerowane, w dużej mierze przez ludzi, o których nigdy nie słyszeliśmy. To oni pociągają za sznurki, które kontrolują publiczny umysł.
Jeśli zrozumiemy mechanizm i motywy umysłu grupowego, będzie można teraz kontrolować i regimentować masy zgodnie z naszą wolą bez ich wiedzy. Edward Bernays
Instytut Tavistock (znaczące granty od fundacji Rockefeller) zrozumiał, że wszystko, co trzeba zrobić, to powtórzyć te same kłamstwa we wszystkich mediach, a ludzie bez wątpienia w nie uwierzą.
"ważne, aby ofiary masowego prania mózgu nie były świadome, że ich środowisko jest kontrolowane, dlatego powinna istnieć ogromna liczba źródeł informacji, których komunikaty mogłyby być nieco zróżnicowane, aby zamaskować poczucie zewnętrznej kontroli."
Treść powinna być zabawna i powinna zostawiać wrażenie, że każdy ma zawsze wybór między wiadomościami i źródłami. Dlatego też, te same powtarzające się informacje muszą być ukryte pod różnymi atrakcyjnymi postaciami.
Jak wspomniałam wcześniej naziści opracowali plan ewakuacji i skutecznie, z niewielką pomocą przyjaciół biznesowych z Ameryki, wcielili go w życie.
Przypomnijmy, że ów plan zawierał przeniknięcie nazistów do Ameryki i wdrożenie w życie weltanschauungskrieg czyli walki światopoglądowej, czy też ideologicznej poprzez edukację, media, rozrywkę, aby ukryć swoją tajną operację realizowaną w podziemiu, aby w ostateczności uzyskać dominację nad światem i wprowadzić Nowy Porządek Świata.
Tak pokrótce wygląda historia telewizji, jako głównego nośnika propagandy.
Dzisiaj jesteśmy indoktrynowani tą bronią masowego rażenia nieustająco. Jesteśmy sterowani, urabiani i niestety, większość z nas nie jest tego świadoma. I właśnie dlatego ta broń jest taka niebezpieczna.
Telewizor bowiem, nie służy temu, aby dostarczać nam rozrywki, ale aby kształtować nasze opinie, nasze postrzeganie świata, wpływać na nasz gust i nasze potrzeby.
I, również po to, aby nas straszyć! Czego dowód mamy obecnie, w czasie pseudo-pandemii.
Jeśli wyłączymy telewizor, to tak naprawdę pandemii nie ma!
I, żeby nie było, to właśnie Niemcy są mistrzami w propagandzie, która przelała się na Amerykę, która nazistów przyjęła z otwartymi rękami.
Niemiecki weltansachauungskrieg ma się świetnie, ba rozwija się coraz bardziej.
I kto wie, czy za globalistami, którzy usilnie wprowadzają nam poprzez medialną szczególnie pandemię NWO, nie czają się niemieccy naziści?
I tu rodzi się zasadne pytanie: czy naprawdę Niemcy przegrali wojnę?
Już z kilku wątków tego posta wynika, że chyba jednak NIE.
W czasie okupacji niemieckiej w Polsce w czasie wojny Niemcy wymordowali ponad 80 % polskiej inteligencji. Polska straciła +/- 40 % przedwojennego majątku narodowego. Utraciliśmy 90 % dóbr kultury narodowej i 90 % infrastruktury przemysłowej.
Niemiecki historyk Wolf Kaiser, podkreśla, że „liczbę ofiar niemieckiego nazizmu, nie licząc zabitych podczas bezpośrednich działań wojennych, szacuje się na około 13 milionów. Za bezpośrednich sprawców zbrodni uważa się 200 tys. osób. Niemiecka prokuratura wdrożyła postępowanie przeciwko 87 tys. podejrzanych. Przygniatająca większość – niemal 80 tys. z nich, nigdy nie została skazana”.
Już w czerwcu 1949 r., zaledwie kilka dni po utworzeniu Republiki Federalnej Niemiec, ogłoszono pierwszą amnestię dla nazistów. Dwa lata później, mimo protestów zagranicznej opinii publicznej, ułaskawiono zbrodniarzy skazanych po wojnie przez sądy amerykańskie. Wolf Kaiser uważa, że przyczyną tej haniebnej decyzji była konieczność zasilenia Bundeswehry w doświadczonych oficerów. W ramach tej karygodnej polityki darowania win mordercom Bundestag ogłosił w 1954 r. drugą amnestię, a w 1960 r. nastąpiło przedawnienie wszystkich morderstw, w tym także tych dokonanych z premedytacją.źródło Rzecz o historii
Już w powyższym poście wspomniałam, że Niemcy już z końcem wojny mieli pełną świadomość, że wojnę przegrają:
Od 1944 rokuNiemcy wyciągali wszelkie możliwe środki finansowe, akcje, obligacje, patenty, prawa autorskie i założyli setki korporacji.
Wraz z Deutsche Bank i kartelem IG Farben (organizacja przemysłowa), Bormann założył 750 korporacji w Portugalii, Hiszpanii, Szwecji, Szwajcarii, Turcji i Argentynie.
Oczywiście, nie uczynił tego samodzielnie, ale z pomocą powiązanych banków i firm, które finansowały Hitlera, już po wyborach w 1933 roku, w tym również banku Rockefellera.
W sierpniu 1944 roku w hotelu Rotes Haus w Strsburgu, odbyło się spotkanie Martina Bormana z nazistowskim i korporacyjnym kierownictwem Niemiec.
To tam właśnie ustalono etapy strategicznego planu ewakuacji partii nazistowskiej i jej powojennego przetrwania w podziemnym eksterytorialnym państwie.
Warto wspomnieć, że jeszcze przed wybuchem wojny, Niemcy w 1935 roku założyli organizację badawczą Anenerbe, czyli Studiengesellschaft für Geistesurgeschichte‚ Deutsches Ahnenerbe, które w 1937 roku zmieniło nazwę na Forschungs und Lehrgemeinschaft das Ahnenerbe. Z początkiem 1939 organizacja została włączona do SS. Podczas II wojny światowejAhnenerbe wspierała eksperymenty medyczne przeprowadzane na więźniach obozów koncentracyjnych i prowadziła planowe grabieże dorobku naukowego i kulturowego w państwach okupowanych przez III Rzeszę. Po wojnie uznana przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze za organizację zbrodniczą. źródło Wikipedia
Powojenne szacunki utraconych przez Polskę dzieł sztuki i wywiezionych przez okupanta niemieckiego (obejmujące tylko zbiory udokumentowane), wskazują na ubytek ok. 2,8 tys. obrazów znanych europejskich szkół malarskich, 11 tys. obrazów autorstwa malarzy polskich, 1,4 tys. wartościowych rzeźb, 15 mln książek z różnych okresów, 75 tys. rękopisów, 22 tys. starodruków, 25 tys. map zabytkowych, 300 tys. grafik, 50 tys. rękopisów muzealnych, 26 tys. bibliotek szkolnych, 4,5 tys. bibliotek oświatowych i 1 tys. bibliotek naukowych (łączne straty bibliotek wyniosły ok. 22 000 000 woluminów), oraz wiele innych nieudokumentowanych eksponatów i przedmiotów wartościowych (m.in. 5 tys. dzwonów kościelnych)
Blisko rokNiemcy opracowywali długofalowy plan działania po przegranej wojnie, co zresztą zostało ujawnione we francuskim wydaniu niemieckiego magazynu ANGRIFF w 1944 roku przez generała Stulpnagela. Przyznał on, że i owszem, aktualna wojna jest przegrana, ale równolegle nakreślił dalekosiężne plany Niemiec:
W następnej wojnie, która powinna nastąpić w ciągu 25 lat, nie możemy popełnić tych samych błędów. Głównym przeciwnikiem będą Stany Zjednoczone i cały wysiłek musi być skierowany przeciwko temu krajowi, od samego początku.
Nasza porażka w obecnej wojnie nie powinna być rozpatrywana inaczej, jak tylko incydent w triumfalnym marszu Niemiec w kierunku podboju świata i od teraz musimy dać pokonanym Niemcom ducha przyszłego zdobywcy.
Jakie znaczenie ma chwilowa klęska, jeśli poprzez niszczenie ludzi i bogactwa materialnego w krajach wroga, jesteśmy w stanie zapewnić jeszcze większy margines ekonomicznej i demograficznej przewagi niż przed rokiem 1939?
Jeśli nam się to uda, ta wojna będzie pożyteczna, ponieważ pozwoli nam w ciągu 25 lat prowadzić kolejną wojnę w lepszych warunkach...
Nasi wrogowie zmęczą się, zanim to zrobimy. Będziemy musieli prowadzić kampanię litości, mającą na celu skłonienie ich do przesłania nam potrzebnych zapasów w jak najkrótszym czasie. Przede wszystkim musimy zatrzymać aktywa, które zdeponowaliśmy w krajach neutralnych. Obecna wojna będzie więc marszem naprzód w kierunku naszej supremacji. Nie musimy się bać warunków pokoju analogicznych do tych, które narzuciliśmy.
3 marca 1942 roku von Stülpnagelzostał mianowany na wojskowego gubernatora Francji (niem. Militärbefehlshaber), zastępując na tym stanowisku swojego kuzynaOtto von Stülpnagela (1878–1948). Twardo prowadził walkę z francuskim ruchem oporu, podejmując brutalne działania – egzekucje członków rodzin i zakładników. Jego stanowisko wobec deportacji Żydów nie jest do końca jasne, ponieważ nie wchodziły w zakres jego obowiązków. Wiadomo jednak, że czerwcu 1944 roku zaprotestował przeciwko wywiezieniu z Paryża 30 tys. Żydów. źródło wikipedia
W kwietniu 1944 roku niemiecki U-Boot wyruszył na misję z 67członkami załogi i 33tonami rtęci. Został on zatopiony 23 września przez brytyjski okręt podwodny HMS Ternchant. 47 członków załogi zginęło. Jeden z tych, którzy przeżyli, otwarcie mówił o przewożonym ładunku rtęci, który potem został odnaleziony.
9 lutego 1945 roku został zatopiony kolejny U-Boot. Na swoim pokładzie miał 67ton rtęci. W roku 2003 wrak okrętu został odnaleziony przez Królewską Marynarkę Wojenną Norwegii. Niestety, rtęć wyciekła z pojemników i zanieczyściła środowisko.
Z tajnych informacji podpułkownika USAFWendelle Stevens'awynika, że Niemcy przetransportowywali również "jednostki dyskowe" do podziemnych i tajnych baz na Antarktydzie, Amazonii i Norwegii.
Trzeba nadmienić, że rtęć była kluczowym elementem "jednostek dyskowych" o napędzie anty-grawitacyjnym, tzw. ARV - Alien Reproduction Vehicles, nad którymi niemieccy naukowcy pracowali.
Trzeba nadmienić, żeHitler i Himmler byli wyjątkowo zainteresowani starożytnymi Indiami i Tybetem. Obsesyjnie pracowali nad odbudową technologii obcych. Rokrocznie posyłali w te miejsca ekspedycje w celu zebrania wiedzy ezoterycznej ze starożytnych tekstów. Nie jest wykluczone, że zdobyli istotne informacje, na temat budowy starożytnych maszyn latających zwanych Viamanami. W tekście Samaranga Sutradhara znajduje się szczegółowy opis silnika wirowego na bazie rtęci:
Wewnątrz okrągłej ramy powietrznej umieścić silnik rtęciowy wraz z jego słonecznym kotłem rtęciowym w środku samolotu. Dzięki mocy ukrytej w podgrzanej rtęci, która wprawia w ruch wicher napędowy, człowiek siedzący w środku może pokonać dużą odległość w najcudowniejszy sposób. Cztery mocne zbiorniki rtęci muszą być wbudowane w wewnętrzną strukturę. Kiedy zostaną one podgrzane przez ogień ze źródła słonecznego lub innego Viamana (samolot, dysk) rozwija moc pioruna poprzez rtęć.
Dzięki nieoficjalnym źródłom dowiadujemy się, że Niemcy pracowali nad prototypem stacji kosmicznej o nazwie Andromeda, jak i nad statkami bojowymi opartymi na technologii anty-grawitacyjnej o nazwie Haunebu.
W tym miejscu należy wspomnieć o tajnych stowarzyszeniach, które funkcjonowały w Niemczech: Towarzystwo Vril i Towarzystwo Tule. Dzisiaj często słyszymy, że są to jedynie teorie spiskowe, że takie stowarzyszenia w ogóle nie istniały. Jednakże, mamy tak bardzo zniekształcony obraz świata, przez szeroką manipulację, dezinformację, że istnienie owych tajnych stowarzyszeń jest jak najbardziej prawdopodobne.
11 marca 1945 roku wysłano wewnętrzny dokument do wszystkich członków Towarzystwa Vril, który został napisany przez Marię Orsic, a który kończy się słowami: niemand bleibt hier, czyli nikt tu nie przebywa. Była to informacja dla członków Towarzystwa Vril, że wszyscy opuścili Berlin i udali się w nowe miejsca. Mogło chodzić o Argentynę lub tajną bazę 211 na Antarktydzie.
Maria Orsitsch (jej nazwisko w innej ortografii: Oršić , Ortisch, Orschitsch, Orsic), ur. 31 października 1895 w Zagrzebiu, Donji Grad, była medium społeczności Vril w Monachium.
W kwietniu 1945 roku, Hitler finguje własną śmierć i wraz z Evą Braun udaje się do Argentyny. Aczkolwiek ogłoszono publicznie jego śmierć, to sam Stalin zapytany przez Trumana czy Hilter nie żyje, zaprzeczył temu. W roku 1952 prezydent Eisenhower powiedział: nie byliśmy w stanie odkryć ani jednego namacalnego dowodu śmierci Hitlera. Generał Bedell Smith (szef sztabu Eisenhowera), potwierdził: żaden człowiek nie może jednoznacznie powiedzieć, że Hitler nie żyje.
Generał Robert Thew stwierdził stanowczo:my(środowisko wywiadowcze) wiedzieliśmy, że Hitler nie popełnił samobójstwa.
Wygląda na to, żeHitler i Eva Braun uciekli okrętem podwodnym U-530 do Mar del Plata, a następnie udali się nad jezioro Nahuel Huapi w Patagonii, u podnóża południowych Andów. Zamieszkali tam w rezydencji w stylu bawarskim, która została zbudowana w 1943 roku.
Dokumenty FBI wskazują na to, iż Edgar Hoover miał pełną świadomość, iż Hitler uciekł do Argentyny. Para mogła liczyć na pomoc dyrektora OSS - Allena Dullesa. Edgar Hoover doskonale wiedział, że Hitler mieszka sobie spokojnie w Argentynie, jednakże nigdy nie wydał nakazu prowadzenia śledztwa w tej sprawie.
Według świadków, rząd argentyński witał serdecznie byłego niemieckiego dyktatora i pomagał w jego ukryciu.
Opublikowane w 2015 roku dokumenty FBI, wskazują na to, że FBI miało pełną świadomość, iż Hitler mieszkał po wojnie w Argentynie.
Jest wielce prawdopodobne, że Heinrich Himmler również sfingował swoją śmierć w maju 1945 roku. Obszerną książkę w tym temacie, napisał Hugh ThomasSS-1 Mało prawdopodobna śmierć Heinricha Himmlera
Reichsfuhrer-SS stracił życie w tajemniczych okolicznościach, prawdopodobnie 23 maja 1945 r., a więc już po upadku Berlina i kapitulacji Niemiec. Uznawany za drugą osobę w III Rzeszy po Hitlerze, został schwytany podczas przedzierania się na zachód w mundurze żandarmerii. Znalazłszy się w rękach Brytyjczyków, miał popełnić samobójstwo, przegryzając fiolkę z cyjankiem potasu. Bernard Law Montgomery nakazał pochować go w nieoznaczonym miejscu, tłumacząc to obawą, że grób może stać się miejscem kultu. Lekarze dokonujący sekcji zeznali później, ze dostarczone ciało wolne było od blizn, jakie powinien posiadać Himmler. Zwłoki widziało tylko kilka osób. Istnieje wiele poszlak, wskazujących na to, że Reichsfuhrera zabili Brytyjczycy w obawie przed ujawnieniem przez niego szczegółów rozmów na temat separatystycznego pokoju z III Rzeszą, które Anglicy mieli prowadzić już po konferencji w Casablance, gdzie usankcjonowano obowiązek walki z Niemcami aż do zwycięstwa. Akta w sprawie zgonu Himmlera pozostaną jednak tajne przynajmniej do 2045 roku. źródło Historia Wprost
Generał dywizji Reinhard Gehlen (szef nazistowskiego wywiadu), zawarł układ dla siebie i 5000 nazistów, którzy dzięki temu, zostali oni zrekrutowani do CIA.
Reinhard Gehlen, szpieg Hitlera nadzorował ogromną liczącą ponad 3500 organizacją szpiegów. Świadomy zbliżającej się klęski Niemiec, rozpoczął rozmowy z Allenem Dullesem. Był w posiadaniu mikrofilmów dokumentów radzieckiego wywiadu, które okazały się całkiem dobrą kartą przetargową. Mikrofilmy ukrył w Alpach na 2 miesiące przed kapitulacją Niemiec.
Generał Donovan i Allen Dulles szef OSS, zaproponowali mu umowę, na mocy której Gehlen został odpowiedzialny za stworzenie siatki szpiegowskiej w Niemczech Zachodnich. W rzeczywistości jego organizacja składała się byłych nazistów i zbrodniarzy wojennych, którzy odtąd byli utrzymywani przez CIA.
Zawierając umowę z Reinhardem Gehlen'em, Dulles umożliwił tym samym ucieczkę ponad 5000 nazistów od trybunału zbrodni wojennych, zapewniając im nową tożsamość.
Dokumentacja odkryta przez IWG ujawnia rozległe relacje między byłymi nazistowskimi zbrodniarzami wojennymi a amerykańskimi organizacjami wywiadowczymi, w tym CIA. Na przykład, aktualne dane pokazują, że co najmniej pięciu współpracowników notorycznego nazisty Adolfa Eichmanna pracowało dla CIA, 23 innych nazistów zwróciło się do CIA o rekrutację, a co najmniej 100 funkcjonariuszy organizacji Gehlen było byłymi oficerami SD lub Gestapo.
Warto wspomnieć, że Allen Dulles wraz z nazistowskim generałem Gehlen fałszowali raporty radzieckiego wywiadu dla prezydenta Trumana, a to w celu rozszerzenia swojej operacji i pozyskania większych środków finansowych. Czynili to dlatego, ponieważ Truman chciał obniżyć wojskowy budżet i zlikwidować OSS. Na skutek tych fałszywych raportów tego nie uczynił, a wręcz przeciwnie: coraz więcej pieniędzy płynęło z budżetu na tajne operacje.
Według Victora Marchettiego: "agencja kochała Gehlena,ponieważ, karmił nas tym, co chcieliśmy usłyszeć. Zarabiał pieniądze stwarzając zagrożenie, którego się baliśmy, więc, dalibyśmy mu więcej pieniędzy, aby mógł nam o tym opowiedzieć. Moim zdaniem agencja Gahlen nie dostarczyła nic wartego zrozumienia lub oszacowania sowieckiej armii, lub zdolności politycznych w Europie Wschodniej lub gdziekolwiek indziej."
Rezultatem działań Gahlen'a była zimna wojna, która trwała prawie pół wieku i kosztowała amerykańskich podatników ponad 8 bilionów dolarów. Gromadzenie informacji wywiadowczych w czasie pokoju było wielkim biznesem dla organizacji wywiadowczej Gahlen'a, dla przemysłu obronnego i inwestorów, którzy go finansowali, jaki również dla rządu.
Allen Dulles chronił Niemieckich nazistów i "prał" aktywa w Ameryce. Skutecznie i efektywnie pomagała mu w tym kancelaria prawna z Wall Street - Sulivan & Cromwell. Kancelaria ta, reprezentowała korporacje, których aktywa zostały przejęte na mocy ustawy o handlu z wrogiem.
Część członków kancelarii Sulivan & Cromwell zgłosiło się na ochotnika jako prokuratorzy Departamentu Sprawiedliwości - The Alien Property Custodians. Równolegle Allen Dulles jako szef OSS w Zurychu wykorzystał swoje prawa do prania nazistowskich funduszy i przenoszenie ich do USA.
Allen Dulles rozpoczął Operację Safe Haven i zaczął rekrutować nazistów do Ameryki. Prezydent Roosevelt nakazał przeprowadzenie śledztwa w sprawie powiązania stosunków finansowych amerykańsko - nazistowskich operacji Safe Haven. Śledztwo to wykazało, iż nie kto inny, ale właśnie Allen Dulles sprowadził tysiące nazistów do Ameryki.
Harry Truman - od 12 kwietnia 1945 do 20 stycznia 1953
nazistowscy naukowcy, w tym Werner von Braun - operacja SPINACZ
W sierpniu 1945 roku prezydent Truman zatwierdza operację SPINACZ. OSS rekrutuje nazistowskich naukowców z Niemiec i zatrudnia ich w NASA.
Truman akceptujący operację Paperclip, czyli inaczej operację SPINACZ, w swoim rozkazie wyraźnie wykluczał każdego naukowca, który był członkiem partii nazistowskiej, aktywnym jej działaczem lub aktywnym zwolennikiem nazistowskiego militaryzmu.
Wśród naukowców znaleźli się Wernher von Braun, Kurt H. Debus, Artur Rudolph, Bernhard Tessmann, Kurt Blome, Walter Schreiber, Hans von Ohain i lekarz Hubertus Strughold. Każdy z nich sklasyfikowany był jako zagrożenie. Agencja JIOA(Joint Intelligence Objectives Agency) starannie pracowała nad stworzeniem im nowych wybielonych życiorysów. Wszystko po to, aby obejść antynazistowską politykę prezydenta Trumana i sprowadzić ich do USA.
Znacznie więcej można wyczytać o nim na niemieckojęzycznej wikipedii: Werner von Braun. Braun podpisał kontrakt z Walt'em Disney'em i wystąpił w programie Człowiek w kosmosie. Stał się swego rodzaju celebrytą.
Werner von Braun w filmie nagranym przez studio filmowe Wolta Disney'a
Nie można również pominąć ważnej i niestety mało chlubnej roli Watykanu, który pomagał przemycać niemieckich zbrodniarzy wojennych do Argentyny. W ostateczności Watykan przemycił 5 tysięcy nazistów.
W samej Argentynie odnaleziono zbudowane wcześniej bunkry, które miały służyć jako schronienie dla zbiegłych nazistów. Jednakże uciekinierzy z nich nie skorzystali, bo ówczesne władze, przyzwalały im de facto na osiedlenie się w ich kraju.
Niemieccy zbrodniarze, zrzeszeni byli w słynnej organizacji ODESSA (Organization der ehemaligen SS-Angehoringen). Z pomocy tej organizacji skorzystali min. Adolf Eichmann, Josef Mengele, Klaus Barbie, Walter Rauff, Franz Stangl, Gerhard Bohne, Erich Priebke. Z nowymi paszportami, z pomocą Watykanu udali się do nowych miejsc pobytu. Była to tzw. linia szczurów, czy inaczej korytarz szczurów.
Jeżeli idzie o doktora Mengele. Uciekł on z Auschwitz na dziesięć dni przed wkroczeniem Armii Czerwonej. Zabrał ze sobą całą dokumentację swoich pseudomedycznych eksperymentów. Zresztą, dokumentacja medyczna zniknęła ze wszystkich obozów koncentracyjnych. Mangele nie był ani naczelnym lekarzem w Auschwitz, ani też nie był najokrutniejszym eksperymentatorem. Wielu lekarzy przeprowadzało zdecydowanie okrutniejsze eksperymenty.
Sławny został najpewniej dlatego, że po pierwsze - udało mu się zbiec, a po drugie - przeprowadzał eksperymenty na dzieciach, szczególnie bliźniakach. Zmarł w 1979 roku w Brazylii. Do końca swoich dni był wierny nazistowskiej ideologi.
Gdy w połowie lat 50. wróciłem do Niemiec, wszędzie, na wszystkich szczeblach władzy, a szczególniew wymiarze sprawiedliwości, aż roiło się od nazistów– mówi Strecker. – Celem Adenauera było doprowadzenie do uchwalenia w maju 1960 roku amnestii dla sprawców zabójstw. Tym samym 15 lat po zakończeniu wojny nazistowskie zbrodnie miały zostać darowane i ostatecznie zapomniane – wyjaśnia. – Nie mogłem pozwolić na to, aby moje dzieci dorastały w takim kraju – wyjaśnia motywy swojego zaangażowania. – Moja wściekłość na pozbawionych wstydu i moralności sędziów, lekarzy, przedsiębiorców, którzy robili kariery za Hitlera, mieli krew na rękach, a potem weszli w skład elity RFN, była ogromna i do dziś nie osłabła ani o jotę – mówi inicjator wystawy „Nieukarany nazistowski wymiar sprawiedliwości”, która na przełomie lat 50 i 60 ubiegłego stulecia wstrząsnęła zachodnioniemiecką opinią publiczną. Historycy uważają inicjatywę grupy studentów za punkt zwrotny w podejściu Niemców do brunatnej przeszłości.
24 października 1945 roku powstaje ONZ (Organizacja Narodów Zjednoczonych). Idea powołania tej organizacji powstała jeszcze w czasie trwania II wojny światowej. Tekst deklaracji ONZ został opracowany przez Franklina Roosevelta i Winstona Churchilla w dniu... 29 grudnia 1941 roku.
W 1946 rokuFundacja Rockefeller przepisuje oficjalną historię, aby ukryć powiązania bankowe z nazistami, jak również z okultyzmem. Fundacja wydała na ten cel 139000 dolarów w 1946 roku, tylko po to, aby przedstawić oficjalną (zdecydowanie inną od prawdziwej) wersję historii II wojny światowej. Ukryła w ten sposób powiązania amerykańskich bankierów budujących nazistowski reżim, pochodzenie nazistów oraz wiele ich działań. Wszystko po to, aby nikt nie dochodził do tego, kto tak naprawdę stał za II wojną światową wtedy, co robił w owym czasie i co robi dzisiaj. Również wszelkie wyprawy wojenne, szczególnie te prowadzone przez Niemców, nie zostały wpisane do podręczników historii. Jednym ze sponsorów tej manipulacji był Standard Oil Corp Rockefellera.
W roku 1954 specjalna Komisja Kongresu badała zwolnione od płacenia podatku fundacje i sprawdzała jaki to też wpływ mają ich dotacje na psychikę Amerykanów. Komisja natknęła się na fakt, iż niektóre z fundacji rozpoczęły gigantyczny projekt przepisywania historii Ameryki i włączenia jej do nowych podręczników szkolnych. Norman Dodd, dyrektor naukowy komisji znalazł w archiwach Carnegie Endowment for International Pease niezwykłą deklarację celu: "jedynym sposobem utrzymania kontroli nad populacją, jest uzyskanie kontroli nad edukacją w USA."
Edukacją krajową zajęła się ochoczo Fundacja Rockefellera, a edukacją o sprawach międzynarodowych, zajęła się Carnegie Endowment.
Celem ich przedsięwzięcia było przepisanie historii. Zwrócili się więc, do najwybitniejszych wówczas historyków z sugestią, aby zmienili oni sposób przedstawienia historii. Żaden z historyków nie wyraził zgodził na wprowadzanie zmian, dlatego też fundacje zdecydowały, że muszą zbudować własną koterię historyków, według własnego wyboru. Cóż, niektórych ludzi nie można kupić, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto dla paru groszy i prawdziwą historię zafałszuje.
Dochodzenie Komisji Kongresu wykazało, że Fundacje Guggenheima, Forda, Rockefellera i Carnegie zgodnie współpracowały, aby kontrolować edukację w USA. Wszystkie te fundacje wspierały kiedyś nazistów i Adolfa Hitlera. Tu przypominam, że głównym elementem planu wojny światopoglądowej, czyli weltanschauungskrieg była kontrola edukacji w celu manipulowania poglądami ludzi na świat.
Dr Laurence W. Brittbadał faszystowskie reżimy Hitlera (Niemcy), Mussoliniego (Włochy), Franco (Hiszpania), Suharto (Indonezja) i Pinocheta (Chile). Odkrył, że wszystkie reżimy mają 14 cech wspólnych i nazwał je identyfikującymi cechami faszyzmu.
Na ten temat napiszę osobnego posta, bo uważam, że każdy z nas powinien się nad owymi cechami pochylić, szczególnie w dobie szalejącej plandemii.
NIESTETY, HISTORYCZNA AMNEZJA JEST NORMĄ - dr Laurence W. Britt
Jak widać Niemcy przygotowali się starannie do ewakuacji: część nazistów zainstalowała się w Ameryce, inni przenieśli się do Argentyny, część przeniosła się do swojej tajnej bazy podziemnej na Antarktydzie, a spora część spokojnie sobie egzystowała w Niemczech i miała się całkiem dobrze. W tym miejscu należy wspomnieć o tym, że w 1939 rokuNiemcy rościli sobie prawa do Antarktydy i nazywali ją Nową Szwabią. Co prawda, żaden kraj nie uznał niemieckich praw, ale też niemieckie roszczenie, nigdy nie zostały oficjalnie cofnięte. Warto zaznaczyć, że nie wiadomo z jakich powodów na Antarktydę wybrali się: Barack Obama, John Kerry.
Więcej o ewakuowaniu się Niemców - nazistów na Antarktydę:
Nowa Szwabia cz. I Nowa Szwabia cz. II
Polecam kanał TAJEMITY, jako źródło potężnej wiedzy, nie tylko w powyższym temacie.
W styczniu 1947 roku Admirał Byrd został wysłany z wojskową grupą zadaniową w celu zniszczenia nazistowskiej bazy na Antarktydzie. Projekt nazwano Wojskowa grupa zadaniowa, której przewodził składała się z 13 statków, w tym jednego lotniskowca, samolotów wodnych, helikopterów i 4000 żołnierzy bojowych. Oficjalnie, mieli oni mapować linię brzegową Antarktydy.
Grupa zadaniowa została przygotowana na 8 miesięczny pobyt polarny. Odkryli tam słodką wodę, jeziora ogrzewane termicznie, ogromne złoża węgla, ale absolutnie nie potwierdzili obecności nazistów. Po 8 tygodniach i dziwnej utracie samolotów i żołnierzy, Byrd wycofał swoje siły. Podobno spotkał się z wrogimi działaniami, które opisał jako: myśliwce, które potrafią latać z jednego bieguna na drugi z niesamowitą prędkością. Dał do zrozumienia, że napotkał niemiecki kontyngent, któremu pomagała zaawansowana cywilizacja, dzięki potężnym technologiom. Cała jego wyprawa owiana była tajemnicą, a sam Byrd otrzymał nakaz milczenia o swoich doświadczeniach na biegunie południowym.
5 marca 1947 rokuByrd udzielił wywiadu Lee Van Atcie, który to wywiad został opublikowany przez gazetę El Mercurio. W owym wywiadzie ostrzegł swój kraj:
Stany Zjednoczone powinny przyjąć środki ochrony przed możliwością inwazji na kraj przez wrogie samoloty nadlatujące z regionów polarnych. Wyjaśnił, że nie próbuje nikogo przestraszyć , ale rzeczywistość jest taka, że w przypadku nowej wojny Stany Zjednoczone mogą zostać zaatakowane przez samoloty przelatujące nad jednym lub dwoma biegunami.
Faktem jest, że ponad 100 nazistowskich U-Botów, specjalnie zaprojektowanych, nie zostało odnalezionych, nie odnaleziono również 250000 Niemców, nawet biorąc pod uwagę operację Paperclip i wojenne ofiary śmiertelne.
Niemieccy przywódcy III Rzeszy zrozumieli, że wielkość armii jest bez znaczenia do wygrywania przyszłych wojen. Istotna jest jakościowa wyższość. Takim przykładem jest: infiltracja, wojna psychologiczna, oraz lepsza broń - technologicznie zaawansowana, de facto nie do pokonania przez tradycyjne siły zbrojne.
W czerwcu 1947 roku zaobserwowano pierwsze latające spodki. Amerykanie wykonali ponad 800 raportów o latających spodkach.
Pułkownik Carso napisał: te statki mogły być eksperymentalną bronią radziecką, ponieważ były podobne do niektórych niemieckich samolotów, które pojawiły się pod koniec wojny, zwłaszcza latające skrzydło Hortona w kształcie półksiężyca.
Nie jest wykluczone, że owe latające dyski, czy spodki, były już ukończonymi dyskami latającymi: ARV - Alien Reproduction Vehicles - które po prostu testowano.
Jak wspomniałam, część nazistów znalazła swoje miejsce w CIA, część w NASA, jeszcze inni w FBI.
Trudno więc, uznać, że nazistowskie zbrodnie wojenne zostały należycie rozliczone. Zważywszy, że spora część nazistów otrzymała nowe życiorysy i nowe nazwiska oraz zamieszkała w USA uzyskując amerykańskie obywatelstwo, uznać należy, że dobrze wyszli na przegranej wojnie. Znamienita większość miała duży wpływ na politykę tego kraju i uczestniczyła czynnie w życiu USA. Zagrabionych skarbów starczyło im na dostatnie i wygodne życie.
Powojenny proces norymberski, w świetle obecnej wiedzy, śmiało można uznać za inscenizowany teatr.
W Norymberdze bowiem, panowało fanatyczne uwielbienie dla Hitlera. To w tym mieście preparowano i wydawano ustawy przeciwko Żydom. I właśnie tam odbył się proces hitlerowskich zbrodniarzy wojennych, w okresie od 20 listopada do 1 października 1945 roku.
Spośród najważniejszych figur III Rzeszy na karę śmierci skazany został tam: Herman Goering - założyciel Gestapo i twórca Luftwaffe. Obok niego podobny wyrok usłyszało też jedenastu innych zbrodniarzy: Fritz Sauckel, Martin Borman, Joachim von Ribbentrop, Hans Frank, Julius Streicher, Ernst Kaltenbrunner, Arthur Seyss-Inquart, Alfred Rosenberg, Wilhelm Frick, Alfred Jodl i Wilhelm Keitel. Żaden z nich nie przyznał się do winy.
Na dożywocie skazani zostali Rudolf Hess, Walter Funk i Erich Reader. Wyrok 20 lat więzienia usłyszeli: architekt kierujący systemem pracy przymusowej, Albert Speer, oraz Baldur von Schirach- przywódca Hitlerjugend. Odpowiednio 15 i 10 lat otrzymali z kolei: Konstantin von Neurath - minister spraw zagranicznych Rzeszy, oraz Karl Donitz - dowódca Kriegsmarine.
Niektórzy, tacy jak Franz von Pappen, zostali uniewinnieni. źródłoHistoria Wprost
Należy wspomnieć, że Niemcy podpisały bezwarunkowy akt kapitulacji przed przedstawicielami trzech mocarstw sojuszniczych: Związek Radziecki, Stany Zjednoczone , Wielka Brytaniaoraz Francji.
Fragment przemówienia wygłoszonego przez Hitlera do narodu w styczniu 1945 roku.
Niemieccy rodacy i rodaczki! Narodowi socjaliści!
Gdy przed dwunastu laty świętej pamięci prezydent Rzeszy Hindenburg powierzył mi jako przywódcy najsilniejszej partii godność kanclerza, Niemcy były w takiej samej sytuacji wewnętrznej, jak dzisiaj pod względem politycznym znajdujemy się w sytuacji zewnętrznej. Planowo wprowadzony przez traktat wersalski i kontynuowany proces gospodarczego zniszczenia i destrukcji demokratycznej republiki prowadził stopniowo do trwałego zjawiska, jakim było prawie siedmiomilionowe bezrobocie oraz siedem milionów zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin, zniszczonego stanu chłopskiego, zrujnowanego rzemiosła oraz odpowiednio do tego zamarcia handlu. czytaj dalej
Temat ledwie liznęłam, ale przyznaję, że jest bardzo intrygujący i wyjątkowo ciekawy. Teraz należałoby zbadać korzenie najprzeróżniejszych korporacji, wszak wiemy już, że naziści z końcem wojny założyli ich całe multum.
Wiemy, że naziści dobrze osadzili się w USA, co oznacza po prostu, że wtopili się w społeczność amerykańską i najpewniej niejeden z nich zrobił oszałamiającą karierę, podobnie jak Werner von Braun.
Ważnym wątkiem jest też temat ich dalszego funkcjonowania w Niemczech, bo wiemy już, że wielu z nich najnormalniej w świecie, "dotknęła" amnestia.
Jestem wręcz pewna, że gdy wejdziemy w temat głębiej, to niejednej osobie włosy staną dęba na głowie.
Nazwisko wszak bardzo łatwo zmienić, a wybielić życiorys, to też żaden problem.
Niejeden polityk ze świecznika, ma najpewniej ojca / dziadka nazistę, lub zbrodniarza wojennego. I wychowany najpewniej jest zgodnie z rodzinnymi tradycjami.
To, że wielu np. naszych polityków w ogóle nie jest pochodzenia polskiego, to chyba wiedzą wszyscy. Mieszkać w Polsce, to nie to samo, co być Polakiem.
No cóż, mamy już świadomość, że podręczniki historii zostały mocno pozmieniane, więc, nie pozostaje nam nic innego, jak szukać prawdy, bo... wiedzy trzeba szukać!
Kończąc na dzisiaj, powiem, że ja osobiście, o przegranej Niemiec wcale przekonana nie jestem.
Dlatego też, dla pewności, w kolejnym poście prześledzę trochę niektóre korporacje, oraz działające w Niemczech firmy z wieloletnią tradycją i tajemnicze fundacje. Prześledzę również trochę życiorysy znanych polityków.
A w wolnej chwili, polecam do poczytania parę książek w tematyce poruszonej w dzisiejszym poście: