Prawda o Wielkiej Żydowskiej rewolucji październikowej w Rosji
W. Uszkujnik książkę można ściągnąć:
Paradoksy Historii.pdf lub Paradoksy Historii.pdf lub tutaj
"Może krwi zdążyła już przepłynąć pod mostem historii od dnia, w którym zbuntowana kompania batalionu rezerwowego WOŁYŃSKIEGO PUŁKU GWARDYJSKIEGO przyłączyła się do tłumu i wywołała powstanie w Sankt Petersburgu.
Mało znaczący sam w sobie "bunt chlebowy”, który mógł być łatwo zlokalizowany gdyż niczego groźnego początkowo nie stanowił, przekształcił się w olbrzymią eksplozję. Nikt i nigdy nie przepuszczał w owych odległych czasach, że “dzika, opuszczona, biedna i despotyczna Rosja” była "kamieniem węgielnym”, na którym opierał się pokój, ład i pomyślność wszystkich narodów naszej małej kuli ziemskiej.
Wielu ludzi nie rozumie, bądź nie chce zrozumieć do dnia dzisiejszego tej prostej rzeczywistości. Mgła wymyślonych wypaczeń i zniekształceń tak gęsto spowiła historię Rosji. Bo nie tylko cudzoziemcy, lecz i sami Rosjanie już dawno utracili wszelką orientację i nie rozumieją istoty tak przeszłych jak też i obecnych wydarzeń. Mimo ustawicznych zmian gabinetowych i wszelkich innych nieporządków, bezładu i ' niespójności rosyjskiego mechanizmu państwowego zwycięstwo Rosji i jej sojuszników nad Niemcami i Austrią było w końcu 1916r. zupełnie pewne, gdyż armia była dobrze wyposażona i zaopatrywana, całkowicie spokojna i pewna, od generała do szeregowca zbliżającego się zwycięstwa. Rewolucja spotkała się początkowo z dużymi oporami ale jednocześnie z wielkim entuzjazmem, szczególnie w stolicach Imperium.
Ludność ozdobiona czerwonymi kokardami, wyśpiewywała głośna proste piosenki: “Chwała tobie wolności. Tralalalala Wszak z rosyjskiego narodu tyś ciężar zdjęła nie rozumiejąc, w swoim naiwnym entuzjazmie,. że ten „ciężar” był niezbędnym dla okrętu balastem, który nadawał mu stateczność i odporność na burze. Okręt pozbawiony balastu traci stateczność i tonie... "Wielka bezkrwawa” rewolucja nie była, jak wszystkim wiadomo, rewolucją agrarną ani proletariacką. Analizując ten okres rosyjskiej historii, można łatwo wyciągnąć fałszywy wniosek, że władze carskie doprowadziwszy kraj do progu zwycięstwa „nagle” osłabły, nie znalazły w sobie siły do przestąpienia tego progu i oddały ster rządów w ręce przypadkowych "amatorów”. Po wielu latach całkowitego milczenia, wyczerpujące wyjaśnienie tej kwestii dał żyd Grigorij Aronson w długim artykule wydrukowanym w październiku 1959 roku w gazecie "Nowoje Russkoje Słowo".
W tym nadzwyczajnym co do ważności i prawdziwości artykule, Aronson bez jakichkolwiek zastrzeżeń i otwarcie stwierdził, że rewolucja lutowa w Rosji była dziełem rąk rosyjskich tajnych lóż masońskich, afiliowanych do żydowsko-francuskiego "Wielkiego Wschodu”. Kiereński, który jeszcze w tym czasie żył, nie tylko w pełni potwierdził słowa Aronsona, ale dodał, że będąc związany "masońska przysięgą”, nie miał prawa zabierać głosu w tej sprawie. Jak podaje Aronson, wszyscy członkowie Rządu Tymczasowego byli masonami. "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz