niedziela, 24 października 2021

Na długo przed Hitlerem syjonistyczna propaganda prania mózgu była w pełnym biegu

 



11 czerwca 1900, s. 7

„Adres rabina Mądrego”

Rabin Wise powiedział po części:

„Nigdy nie nadejdzie dzień, kiedy mniej będę dbał o Syjon, kiedy będzie ktoś, kto będzie bardziej walczył o chwalebne ideały syjonizmu.

„Dziś wieczorem odbywają się dwa wielkie zjazdy Żydów. W Chicago odbywa się konferencja organizacji charytatywnych zwoływana przez ludzi, którzy służą potrzebom biednych. Zebrali się, aby przekonać się, że zbyt wiele jałmużny nie jest dawane niegodnym. Ich cel jest słuszny. Ale nasza jest większa dobroczynność. Zebraliśmy się, żeby nie widzieć, że Żyd nie dostaje za dużo, ale żeby każdy Żyd miał prawo do życia.

„Istnieje 6.000.000 żywych, krwawiących, cierpiących argumentów na rzecz syjonizmu. Nie przychodzą żebrać, ale proszą o to, co jest wyższe niż wszystkie materialne rzeczy. Dążą do zaspokojenia nieugaszonego pragnienia ideału. Proszą, aby ponownie stać się posłańcami prawa, sprawiedliwości i ludzkości.

„Twoi chrześcijańscy przyjaciele będą cię szanować, jeśli będziesz miał wystarczająco dużo szacunku dla samego siebie, by troszczyć się o swoich własnych ludzi. Powiedz, że nie jesteś Żydem, a mimo to będziesz znienawidzony jako Żyd. Ale powiedz, że jesteś amerykańskim Żydem i dążysz do najlepszych zasad rasy, będziesz szanowany, a syjonistyczne imię uhonorowane.

„W przypadku Izraela i Syjonu jedna rzecz jest prawdziwa. Mogą podbijać. Bóg jest naszym przywódcą, a z generałem zastępów niebieskich na czele, kto powie, że nie idziemy do zwycięstwa?

„W starych greckich grach wyścig wygrał nie ten, który był najszybszy, ale ten, który niósł zapaloną pochodnię do końca trasy.

„My, syjoniści, weszliśmy w wyścig, pochodnię wolności, miłosierdzia i sprawiedliwości w naszych rękach.

„Wyścig zostanie wygrany nie dlatego, że jesteśmy najszybsi, ale dlatego, że ta lampa jest światłem dla świata. Nigdy nie zgaśnie.

„Chodźcie bracia, lampa jest w waszych rękach, biegnijcie w wyścigu i niech Bóg da wam zwycięstwo na zawsze”.



14 stycznia 1915 , s. 3


„OBECNOŚĆ ŻYDÓW NA POMOC WOJENNĄ KARANA

Louis Marshall potępia apatię wobec cierpienia współwyznawców.

MILIONY W TRUDNEJ TRUDNOŚCI

Jacob H. Schiff, Meyer London i dr Enelow błagają bogatych o dawanie.

Louis Marshall, przemawiając wczoraj wieczorem na spotkaniu w Temple Emanu-El, ubolewał nad tym, co nazwał faktem, że Żydzi w Ameryce, zwłaszcza w Nowym Jorku, nie zrozumieli straszliwej katastrofy, która ogarnęła miliony Żydów, których domy znajdują się na wschodzie. teatr wojny europejskiej.

Spotkanie odbyło się w interesie American Jewish Relief Committee, którego przewodniczącym był p. Marshall. Oprócz pana Marshalla kongresmana-elekta Meyera Londona i wielebnego dr HG Enelow ze świątyni Emanu-El przemawiali. Podobnie jak pan Marshall, każdy ubolewał nad faktem, że Żydzi w Ameryce nie udzielili pomocy swoim cierpiącym współwyznawcom. Dalszy nacisk na ten sam temat został zawarty w liście Jacoba H. Schiffa, czytanym przez pana Marshalla.

„Tych, którzy poświęcili tyle czasu i energii na tę pracę, jest zniechęcające, że w Nowym Jorku, mieście, które jest tak wielkim ośrodkiem żydowskim, jest tak mały odzew ze strony Żydów. Wydaje mi się, że ludzie są tak oszołomieni europejskim kataklizmem, że nie są w stanie uświadomić sobie, że ich obowiązkiem jest niesienie pomocy tym, którzy cierpią z powodu nieszczęścia.

„W dzisiejszym świecie jest około 13 000 000 Żydów, z których ponad 6 000 000 znajduje się w sercu strefy wojennej; Żydzi, których życie jest zagrożone i którzy dzisiaj są narażeni na wszelkiego rodzaju cierpienie i smutek, a wielka amerykańska społeczność żydowska nie wypełnia swoich obowiązków wobec tych cierpiących. W Stanach Zjednoczonych jest od 2 000 000 do 3 000 000 Żydów, prawie wszyscy są w stanie coś zrobić, a jednak po miesiącach pracy nie zebraliśmy więcej niż 300 000 dolarów. W Nowym Jorku jest ponad milion Żydów, niektórzy z nich to osoby bardzo zamożne, ale wielu z nich wydaje się myśleć, że jeśli dali kilkaset dolarów, wykonali swój obowiązek.

– Słyszymy o pogromach w Rosji, w Polsce, w Galicji i siedzimy obojętnie. W Palestynie głód krąży po ziemi. Czy powinniśmy egoistycznie cieszyć się sobą i powiedzieć, że chcielibyśmy, ale nie możemy pomóc z powodu trudnych czasów i myśleć, że wykonujemy swój obowiązek? Nie. Nadszedł czas, aby każdy mężczyzna, każda kobieta i dziecko wypełnili swój obowiązek, a my musimy go szybko wypełnić, bo w setkach tysięcy przypadków może być za późno”.

W tym momencie pan Marshall przeczytał list pana Schiffa. Pan Schiff powiedział, że jego własne zainteresowanie tą pracą było ogromne i że powinna przemawiać do każdego Żyda. Prywatne raporty, które otrzymał, powiedział pan Schiff, pokazują warunki w Rosji, Palestynie, Polsce i Galicji, których przerażającego charakteru nie można sobie wyobrazić.

Powiedział, że kongregacja Emanu-El jest największa i najbogatsza w Stanach Zjednoczonych i miał nadzieję, że jej członkowie dadzą proporcjonalnie do swoich środków. Następnie zasugerował komitet, który przeszukałby kongregację w sprawie funduszu Temple Emanu-El i powiedział, że wniesie swój wkład. Pan Marshall przedstawił sugestię w formie jednogłośnie przyjętego wniosku. Pan Marshall wkrótce wskaże komisję.

Pan London powiedział, że był to „najgorszy okres w żydowskiej historii” i że posiadanie milionów żydowskich narodów zależało od hojności bogatszych Żydów w Stanach Zjednoczonych. Dr Enelow podkreślił to, co powiedział pan Marshall i dodał, że nigdy wcześniej Żydzi w tym kraju nie byli skonfrontowani z tak wielkim obowiązkiem”.



22 maja 1916 , s. 11


„700 000 Żydów w potrzebie na wschodnim froncie wojennym”

Niemieckie Stowarzyszenie Pomocy Hebrajczykom, starając się im pomóc, wymaga większej ilości jedzenia.

Powiązana korespondencja prasowa z Berlina mówi: „z normalnej liczby około 2 450 000 Żydów w Polsce, na Litwie i Kurlandii, 1770 000 pozostaje, a z tej liczby około 700 000 jest w pilnej i ciągłej potrzebie. Około 455 tys. z nich znajduje się w Polsce, z czego 50 tys. to osoby bez domu iw szczególnie trudnej sytuacji. Liczba potrzebujących rośnie z miesiąca na miesiąc. Szans na zarobienie pieniędzy jest niewiele, a tysiące osób, które wciąż żyją ze swoich oszczędności, prędzej czy później uznają je za wyczerpane i uzależnią się od dobroczynności.

Szacunki te pojawiają się w corocznym raporcie Niemieckiego Hebrajskiego Stowarzyszenia Pomocy, które podjęło się pracy na rzecz pomocy współwyznawcom w okupowanych okręgach linii frontu w Rosji i Galicji. Kwota 500 000 marek miesięcznie jest potrzebna, aby ulżyć cierpieniu najbardziej potrzebnych z 700 000 cierpiących, a nawet ta suma, która jest wszystkim, co stowarzyszenie pomocy może przeznaczyć na pracę przez kilka następnych miesięcy, może zrobić niewiele więcej niż ich zatrzymanie z głodu.

„Tą sumą wspiera się 225 miast i wsi w okupowanych dzielnicach. Wielka Loża B'nai B'rith w Niemczech miała duży udział w pracach humanitarnych i jak dotąd z Ameryki otrzymano ponad pół miliona marek. Do tej pory z Hebrajskiego Stowarzyszenia Pomocy dla Polski i Litwy wypłacono prawie 2 250 000 marek. Dostępne fundusze nie były wystarczające, aby zapewnić pomoc około 10 000 Żydów w Kurlandii, gdzie nędza nie jest tak wielka jak w innych dystryktach.

„Działania te stanowią tylko część pracy Stowarzyszenia Pomocy. Równie ważna i jeszcze bardziej żmudna była jej praca jako pośrednika między mieszkańcami okupowanych dzielnic a światem zewnętrznym. Na tym wydziale nie dokonywano rozróżnień wyznaniowych, wspomagano zarówno Żydów, jak i katolików. Największą korzyść z tej pracy wykorzystali w Ameryce krewni i przyjaciele polskich cierpiących. Do tej pory z Ameryki otrzymano około 8 000 000 marek w celu bezpośredniego przekazania, a stowarzyszenie humanitarne obsługuje aż 100 000 listów miesięcznie do i z Ameryki.

„Niewielkie podniesienie warunków może wynikać z uzyskanego niedawno zezwolenia na emigrację z okupowanych dzielnic. Wiele rodzin już skorzystało z pozwolenia, większość z nich pojechała z biletami wysłanymi z Ameryki”.


10 sierpnia 1917


„Niemcy pozwalają Żydom umierać. Kobiety i dzieci w Warszawie umierają z głodu

„Za pośrednictwem Departamentu Wywiadu Burmistrza Komitetu Obrony Narodowej Tymczasowy Komitet Syjonistyczny upublicznił wczoraj wieczorem list opisujący warunki panujące wśród Żydów w Warszawie pod rządami niemieckimi. Nazwisko autora tego listu z oczywistych powodów nie zostało ujawnione. autentyczność listu jest potwierdzona przez Komitet Syjonistyczny, którego przewodniczącym jest dr Stephen S. Wise, a honorowym przewodniczącym sędziego Sądu Najwyższego Louisa D. Brandeisa. Jest to widoczne tu wszędzie, na każdej ulicy, na każdym kroku, w każdym domu. Żydowskie matki, matki miłosierdzia, cieszą się, że ich karmiące dzieci umierają, przynajmniej są skończone z cierpieniem.

„Nasi najbogatsi ludzie obcinają włosy córkom i sprzedają je, aby móc kupić niezbędne rzeczy, takie jak chleb dla umierających dzieci. Cztero- i pięcioletnie dzieci stały się tak słabe, że trzeba je nosić na rękach jak niemowlęta. Ojcowie, jeśli wrócą z pola bitwy, spotkają się z ich pięciorgiem i sześciorgiem dzieci, które ucałowali na pożegnanie, gdy wyjeżdżali na wojnę dwójkę lub prawdopodobnie jedno lub więcej. Jak długo jeszcze będzie trwało to cierpienie. Skąd przyjdzie nasza pomoc. Do Szwajcarii wysłano komisję, która zajmie się utrzymaniem naszych jadłodajni, ale wątpię w powodzenie ich misji. Pomóż nam, pomóż nam. Obudź Amerykę. To nasza jedyna nadzieja. Jeśli Ameryka nie pomoże nam, wszyscy zginą”.

Żydzi we wschodnich strefach wojny

Opublikowane przez American Jewish Committee, 1916, s. 7–21

"Wstęp

Ze wszystkich ludzi, którzy głęboko ucierpieli z powodu obecnej wojny, nikt nie poniósł większego ciężaru niż Żydzi - strat fizycznych i ekonomicznych, moralnych i duchowych męki.

Żydzi walczą dziś ze sobą we wszystkich armiach Europy. Sama Rosja ma 350 000 żydowskich żołnierzy; Austria ma ponad 50 000; w sumie w szeregach walczących armii jest pół miliona Żydów.

Żydzi ponoszą ciężar wojennych ciężarów nie tylko na polu bitwy, gdzie cierpią z resztą świata, ale także w swoich domach, w których zostali wyróżnieni przez ich specyficzne położenie geograficzne, polityczne i gospodarcze. pozycji, na katastrofę przewyższającą wszystkie inne.

Kiedy wybuchła wojna, połowa ludności żydowskiej na świecie została uwięziona w zakątku Europy Wschodniej, który jest całkowicie odcięty od wszystkich neutralnych krajów i od morza. Rosyjska Polska, w której mieszkało ponad dwa miliony Żydów, jest wyraźna. Na południe od niej znajduje się Galicja, przygraniczna prowincja Austrii. Tutaj mieszkał kolejny milion Żydów. Za rosyjską Polską jest piętnaście rosyjskich prowincji, które wraz z Polską tworzą Strefę Osiedlenia Żydowskiego. Tutaj mieszkały kolejne cztery miliony Żydów.

W ten sposób siedem milionów Żydów - populacja o milion przewyższająca Belgię - poniosło główny ciężar wojny. Za nimi była Święta Rosja, zamknięta dla nich przez prawo majowe z 1881 roku. Na przedzie były wrogie Niemcy i Austria. Na południu była nieprzyjazna Rumunia. Byli przytłoczeni tam, gdzie stali; nad ich ciałami krzyżowały się i krzyżowały wojska niemieckie od zachodu, rosyjskie od wschodu i austriackie od południa. To prawda, że ​​wszystkie ludy tego obszaru zostały spustoszone i plądrowane przez wojnę, ale ich cierpienia nie były w żadnym stopniu porównywalne z cierpieniami Żydów. Konkurujące armie uznały za polityczny, w pewnym stopniu, zabieganie o dobrą wolę Polaków, Rusinów i innych ras na tym terenie. Wytrzymywały one tylko niezbędne i nieuniknione trudy wojny. Ale Żydzi byli bez przyjaciół, ich religia jest zakazana. W tym średniowiecznym regionie cały religijny fanatyzm Rosjan, szowinizm Polaków, połączony z żądzą krwi wyzwoloną we wszystkich ludziach przez wojnę - wszystkie te zaciekłe nienawiści zostały zlane w jeden potok namiętności, który ogarnął Żydów.

Setki tysięcy ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów na jeden dzień, a tym bardziej szczęśliwym, że zostali spakowani i wysłani jako ładunek — starzy, chorzy i chorzy, mężczyźni, kobiety i dzieci, przewożeni z jednej prowincji do drugiej, spychani na boczny tor przez wiele dni bez jedzenie lub wszelkiego rodzaju pomoc - tych mniej szczęśliwych wpędza się w lasy i bagna, by umrzeć z głodu. Miasta żydowskie były bezmyślnie plądrowane i palone. Setki Żydów wywieziono jako zakładników do Niemiec, Austrii i Rosji. W świetle dnia publicznie odbywały się orgie pożądania i tortur. Są dziesiątki wiosek, w których ani jedna kobieta nie pozostała nietknięta. Kobiety, stare i młode, były rozbierane i wiązane na placach publicznych. Żydów palono żywcem w synagogach, do których uciekli w poszukiwaniu schronienia. Tysiące stracono pod najsłabszym pretekstem lub z bezcelowego okrucieństwa.

Ci Żydzi, w przeciwieństwie do Belgów, nie mają Anglii, do której mogliby uciekać. Sympatia świata zewnętrznego jest od nich odcięta. Nie pociesza ich świadomość, że walczą o własne serca, a nawet o chwałę militarną lub w nadziei na możliwą nagrodę odszkodowania. Jedyną myślą, którą cenią, jest to, że po zakończeniu walki mogą w końcu osiągnąć te elementarne prawa, których nikt inny nie odmówił, prawo do swobodnego życia i poruszania się po ziemi ich urodzenia lub adopcji, do edukacji swoich dzieci, do zarabiać na życie, aby czcić Boga zgodnie z nakazami ich sumienia.

Rosja

Prawie połowa ludności żydowskiej świata mieszka w Rosji, w bezpośrednim sąsiedztwie działań wojennych, zatłoczonych w miastach, które są pierwszym punktem ataku. Okropne położenie Żydów w Rosji w normalnych czasach jest dobrze znane. Zabroniony mieszkać poza powiększonym gettem, znanym jako Strefa Osiedlenia; obciążony specjalnymi podatkami; odmówił nawet skąpych przywilejów edukacyjnych, jakimi cieszyła się reszta ludności; nękani przez skorumpowaną policję, wrogi rząd i nieprzyjazną ludność – krótko mówiąc, zdegradowaną ekonomicznie i politycznie wyjętą spod prawa – ich stan przedstawiał skrajne cierpienie. To była otwarcie wyrażona polityka reakcjonistów, którzy rządzili Rosją, aby rozwiązać kwestię żydowską poprzez uwolnienie kraju od Żydów. „Jedna trzecia zaakceptuje Kościół Grecki; jedna trzecia wyemigruje do Ameryki; a jedna trzecia umrze z głodu w Rosji” - głosiło cyniczne powiedzenie. Niektórzy wyrzekli się wiary, dziesiątki tysięcy głodowały w Rosji, a setki tysięcy wyemigrowały do ​​Ameryki.

Lojalność Żydów rosyjskich

Potem przyszła wojna. Żydzi dostrzegli w tym okazję do pokazania ludności chrześcijańskiej, że pomimo wszystkich prześladowań z przeszłości, są gotowi rozpocząć życie od nowa w zjednoczonej i odrodzonej Rosji. Tysiące młodych żydowskich mężczyzn, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia Rosji, aby zapewnić sobie edukację, której odmawiał im ich własny kraj, dobrowolnie wróciło do kolorów, chociaż wiedzieli, że wszelka nadzieja na awans i awans jest dla nich zamknięta. Na polu bitwy żołnierze żydowscy wykazywali się odwagą i inteligencją, które zdobyli szacunek swoich walczących towarzyszy i zdobyli dla nich upragniony krzyż św. Jerzego, przyznawany za wybitne męstwo w obliczu wroga; podczas gdy ci, którzy pozostali w domu, otwierali i wyposażali szpitale dla rannych żołnierzy, bez względu na rasę czy wyznanie,

Z początku wydawało się, że długo upragniony związek z narodem rosyjskim ma się urzeczywistnić. Ale wkrótce okazało się, że nie można było zerwać łańcuchów, które wiązały Żydów Rosji z ich przeszłością. Siły, których nie mogli kontrolować, skazały ich na największą tragedię w ich historii. Pale, w którym żyli, było pochodzenia i ludności polskiej. Polacy i Żydzi byli współ-ofiarami rosyjskiego ciemiężcy; ale zamiast być zjednoczonych wspólną więzią cierpienia, dzieliły ich różnice religijne i rasowe, a przede wszystkim rozmyślnie podsycane między nimi przez rosyjskich władców waśnie, aż przekształciło się w niekontrolowaną nienawiść.

Rosyjskie okrucieństwa

Tuż przed wojną walka przybrała najbardziej zajadłą formę – bezlitosnego bojkotu prowadzonego przeciwko Żydom. Po wybuchu wojny status polityczny Polaków zmienił się z dnia na dzień. Zarówno armia rosyjska, jak i niemiecka uznały za politykę pielęgnowania dobrej woli ludności polskiej. Wielu Polaków wykorzystało okazję do zaspokojenia osobistej wrogości, religijnej bigoterii czy szowinistycznej manii, denuncjując Żydów, raz jednemu najeźdźcy, to drugiemu, jako szpiegów i zdrajców. W Niemczech animus ataków został do pewnego stopnia odkryty, a kłamstwa obalone. Ale w Rosji znaleźli żyzną glebę. Rosyjska machina wojskowa poniosła klęskę z rąk Niemców. Aby oczyścić się w oczach własnego narodu, kamarilla wojskowa skwapliwie chwyciła pretekst, który tak chętnie im dostarczyli Polacy, i zrzucił brzemię nieszczęścia na bezradne barki Żyda. Mężczyźni, kobiety, a nawet dzieci zostali straceni bez cienia dowodów i formalności procesu. Wymyślone przez Polaków poszlaki o żydowskich zdradach zostały przyjęte jako prawda i swobodnie krążyły w prasie rosyjskiej i na tablicach ogłoszeń samorządowych; ale kiedy oficjalne śledztwo dowiodło, że te historie są w każdym szczególe fałszywe, cenzura zniechęciła do publikacji tych obaleń. Władze dały żołnierzom wolną rękę do grabieży i plądrowania, zachęcając ich nawet publikacją rozkazów, które oficjalnie uznawały wszystkich Żydów za szpiegów i zdrajców. Rezultatem była seria skandalicznych aktów oburzenia, bezprecedensowych nawet w Rosji. Milion Żydów wypędzono ze swoich domów w stanie absolutnej nędzy.

Protest liberalnej Rosji

Wszystkie liberalne elementy Rosji protestowały przeciwko tej kampanii eksterminacji, ale były bezsilne wobec rządu wojskowego. Setki organów miejskich, organizacji branżowych i zawodowych, pisarzy, publicystów i księży wystąpiło z petycjami do władz cywilnych o dopuszczenie Żydów do równości między ludźmi lub przynajmniej zawieszenie ich polityki prześladowań. Te pomniki, wraz z przemówieniami wygłoszonymi w Dumie, stanowią materiał dowodowy ze źródeł nieżydowskich, który musi potępić rząd rosyjski w oczach świata.

Galicja

W ciągu dziesięciu miesięcy rosyjskiej okupacji Galicji Żydzi z tej sekcji cierpieli jeszcze bardziej niż Żydzi mieszkający w rosyjskiej Pale. Tutaj bowiem Żydzi byli poddanymi wroga i nie było potrzeby ich maltretowania. Okupujący te ziemie Rusini i Polacy byli przyjaźnie nastawieni do Rosji, która obiecywała im niepodległość i władzę. Ale Rosja nie mogła niczego oczekiwać od Żydów z Galicji, ponieważ byli już w posiadaniu praw i wolności, którymi nie cieszyli się Żydzi w Rosji, a ciężar rosyjskiej inwazji spadł na nich bezlitośnie. Tutaj tysiące rosyjskich żołnierzy żydowskich zostało zmuszonych do oddania życia, próbując narzucić wolnym Żydom Galicji niewolę, z której sami tak gorąco pragnęli uciec w Rosji.

Rumunia

Chociaż Rumunia nie jest jeszcze stroną wojującą, niektórzy Żydzi w tym kraju zostali żywotnie dotknięci wojną. W lipcu 1915 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało generalny rozkaz wypędzenia Żydów z miast przy granicy austro-węgierskiej do wnętrza. Chociaż rozkaz ten miał później rzekomo zapobiec działalności żydowskich spekulantów zbożem z Bukowiny, wielu Żydów, którzy od pokoleń mieszkali w przygranicznych miejscowościach, zostało bezzwłocznie wysiedlonych.

Ta akcja rządu została ostro skrytykowana przez liberalną prasę i memoriał skierowany do króla przez Ligę rdzennych Żydów, a rozkaz został ostatecznie uchylony.

Niezależnie od tego, czy obecna sytuacja na Bałkanach może doprowadzić do wkroczenia Rumunii do wojujących narodów, nie ulega wątpliwości, że po zakończeniu działań wojennych kwestia traktowania Żydów przez Rumunię powinna zostać ponownie otwarta.

Palestyna

W chwili wybuchu wojny Palestyna zawierała, według wiarygodnych szacunków, około 100 000 Żydów, z których niektórzy byli niezależnymi gospodarczo rolnikami, ale zdecydowana większość z nich była wiekowymi pielgrzymami, uzależnionymi od swoich krewnych i życzliwych ofiar ich pobożnych współpracowników. religijni w Europie. Wojna odcięła ich całkowicie zarówno od rynków Europy, jak i od ich krewnych i przyjaciół; prawie cała ludność żydowska została w ten sposób pozbawiona środków do życia. Ich sytuację dodatkowo pogorszyła surowość, z jaką Turcja, wchodząc do wojny jako sojusznik państw centralnych, traktowała obywateli wrogich krajów. Około 8000 Żydów, którzy odmówili zostania poddanymi tureckim, zostało albo wydalonych, albo dobrowolnie wyjechało.

Żydzi w innych krajach wojujących

We wszystkich krajach, w których Żydzi cieszyli się dotąd wolnością, podczas tej wojny nie było żadnego szczególnego problemu żydowskiego. Żydzi całkowicie utożsamili się z ziemiami swoich narodzin lub adopcji i podzielili próby i chwałę narodów, wśród których ich los został rzucony.

W Anglii ludność żydowska, według szacunków przygotowanych przez Lorda Rothschilda, dostarczyła więcej niż swój udział rekrutów do armii brytyjskiej, przy czym jej kontyngent 17 000 stanowi około osiem i pół procent całkowitej populacji żydowskiej w porównaniu z 6% dostarczoną przez ludność nieżydowska. Lord Chief Justice, Baron Reading, Żyd, zmobilizował zasoby finansowe kraju i został wezwany do przewodniczenia anglo-francuskiej komisji, która negocjowała kredyt w wysokości 500 000 000 dolarów zabezpieczony w Stanach Zjednoczonych. Lord Rothschild jest skarbnikiem organizacji Czerwonego Krzyża. Kochanie. Herbert Samuels jest członkiem gabinetu Koalicji. Żydowski batalion zorganizowany przez palestyńskich uciekinierów wyjątkowo służył aliantom na Półwyspie Gallipoli. Wiele nagród,

W Niemczech Żydzi, choć bez pełnych przywilejów socjalnych, ponieśli cały swój udział w ciężarach wojny. Herr Ballin, szef marynarki handlowej, otrzymał zadanie organizowania narodowego zaopatrzenia w żywność, a inni Żydzi byli wyraźnie identyfikowani z każdym departamentem mobilizacji przemysłowej kraju. We Francji i Włoszech, Austro-Węgrzech i Turcji Żydzi znajdują się w gabinecie ministerialnym, dowodząc wojskami w terenie i dowodzą służbą medyczną armii.

W ten sposób obecna wojna ponownie pokazała wielką prawdę, że w czasach walki, jak w czasach pokoju, Żydzi stanowią najcenniejszy majątek dla tych narodów, które akceptują ich jako integralną część swojej populacji i pozwalają im na swobodny rozwój, ale wszędzie tam, gdzie autokratyczny rząd demoralizuje swoich obywateli, konfrontując ich ze spektaklem niechronionej mniejszości, odmawiającej wszelkich praw człowieka, sam rząd odczuwa reakcję i tym samym osłabia moralny ton narodu [221].

Rosja

Rosja zdobyła znaczną część swojej żydowskiej populacji poprzez rozbiory Polski w latach 1773-1795. Silnie średniowieczna w poglądach i organizacji, jaką była wówczas Rosja, traktowała Żydów z wyjątkową surowością, którą sankcjonowała i wymagała średniowieczna zasada i polityka . Ograniczając ich do tych prowincji, w których akurat mieszkali w czasach rozbiorów, stworzyła getto większe niż jakiekolwiek znane w średniowieczu; i nakładając ograniczenia na prawo do życia i podróżowania nawet w obrębie tego getta, praktycznie przekształciła je w ugodę karną, w której sześć milionów ludzi winnych jedynie przynależności do wiary żydowskiej jest zmuszonych do życia w nędzy i nędzy , w ciągłym strachu przed masakrą,

Tylko dwa razy w ciągu ostatniego stulecia podjęto wysiłki na rzecz poprawy warunków żydów w Rosji; a po każdym okresie ulgi następował okres większych i bardziej okrutnych represji. Pierwsza miała miejsce za panowania Aleksandra II; ale jego zabójstwo w 1881 r. spowodowało całkowitą dominację Rosji przez elementy reakcji, co natychmiast odnowiło politykę prześladowań. Bezpośrednim produktem tego reżimu były „prawa majowe” Ignatiewa (1882), które do dziś krępują Żydów. Po drugim okresie, towarzyszącym nieudanej rewolucji 1904-5, nastąpiła „polityka pogromowa” o bezprecedensowej surowości, która trwała do wybuchu obecnej wojny.

Pale osiedlenia

Na początku wojny liczbę Żydów w Imperium Rosyjskim szacowano na sześć milionów lub więcej, co stanowiło w pełni połowę całkowitej populacji żydowskiej na świecie. Dziewięćdziesiąt pięć procent z tych sześciu milionów ludzi było prawnie ograniczonych do ograniczonego obszaru Rosji, znanego jako strefa osiedlenia, składającego się z piętnastu rządów zachodniej i południowo-zachodniej Rosji oraz dziesięciu rządów Polski, których znaczna część jest obecnie pod okupacją niemiecką. W rzeczywistości jednak pobyt w strefie Pale został dodatkowo ograniczony do tego stopnia, że ​​terytorialnie Żydom pozwolono mieszkać tylko w jednej dwutysięcznej części Imperium Rosyjskiego. Żadnemu Żydowi nie pozwolono wyjść poza tę strefę, chyba że należał do jednej z kilku uprzywilejowanych klas. Niektórzy połowicznie uprzywilejowani Żydzi mogli z wysiłkiem uzyskać specjalne paszporty na czas pobytu poza Pale; ale zdecydowana większość nie mogła nawet zapewnić sobie tego przywileju na żaden okres. Ogromna masa specjalnych restrykcyjnych przepisów przekształciła Pale w rodzaj więzienia z sześcioma milionami więźniów, strzeżonych przez armię skorumpowanych i brutalnych strażników.

Niedawne zniesienie Pale

W sierpniu 1915 r. Rada Ministrów wydała dekret zezwalający Żydom z terenów objętych wojną na przemieszczenie się w głąb Rosji. W niektórych kręgach akt ten miał stanowić praktycznie zniesienie Pale, przy czym tę interpretację można przypisać przede wszystkim szerokiemu rozgłosowi, jaki nadał temu zabiegowi rosyjski rząd; ale dowody, oficjalne i nie tylko, wyraźnie wskazują, że daleki od hojnego aktu liberalnego rządu wobec uciskanego ludu, jest w rzeczywistości jedynie tymczasowym wybiegiem, podyktowanym głównie koniecznością wojskową, a częściowo potrzebą zagranicznej pożyczki; widać, że przyznano go niechętnie, z irytującymi ograniczeniami, które służyły podkreśleniu niewolniczego stanu Żydów; że jest w praktyce ignorowany lub omijany dla wygody władz lokalnych;


3 marca 1919, s. 1


„Prezydent daje nadzieję syjonistom”

Mówi delegacji, że zatwierdza plan Wspólnoty Żydowskiej w Palestynie.

DR. WISE OBRONI ANGLIĘ - mówi na masowym spotkaniu - Liga Narodów oznacza sprawiedliwość dla najsłabszych narodów świata

Specjalne dla New York Times. - Waszyngton, 2 marca 1919 r.

Zatwierdzenie planów przywódców syjonistycznych dotyczących utworzenia narodowej Wspólnoty Żydowskiej w Palestynie udzielił dziś wieczorem prezydent Wilson delegacji przedstawicieli amerykańskich przywódców żydowskich, którzy spędzili godzinę w Białym Domu na konferencji z prezydentem na temat międzynarodowego statusu Żydów dookoła świata. Delegacji przewodniczył rabin Stephen Samuel Wise z Nowego Jorku, w skład której weszli również sędzia Julian W. Mack z Chicago, Louis Marshall z Nowego Jorku i Bernard J. Richards z Nowego Jorku, członkowie delegacji na paryską konferencję pokojową niedawno nazwaną przez Kongres Żydów Amerykańskich.

Oto słowo obietnicy przekazane delegacji przez Prezydenta:

„Jeśli chodzi o wasze reprezentacje dotyczące Palestyny, przedtem wyraziłem osobistą aprobatę dla deklaracji rządu brytyjskiego dotyczącej aspiracji i historycznych roszczeń narodu żydowskiego w stosunku do Palestyny. Jestem ponadto przekonany, że sprzymierzone narody, przy najpełniejszej zgodzie naszego rządu i narodu, zgadzają się, że w Palestynie zostanie położony fundament Wspólnoty Żydowskiej”.

Delegacja przedstawiła Prezydentowi memoriał przedstawiający obecny status Żydów w Europie Wschodniej i wpływ na nich powstania nowych i rozszerzonych państw - Polski, Czechosłowacji i Jugosławii. Delegacja przedstawiła także rezolucję przyjętą przez Kongres Żydów Amerykańskich, który odbył się w grudniu w Filadelfii, w której określono gwarancje uważane za niezbędne dla zapewnienia fundamentalnych praw człowieka Żydom na całym świecie.

Po konferencji delegaci oświadczyli, że zawsze znajdowali prezydenta „jak zawsze sympatyzującego z niepodważalną zasadą prawa narodu żydowskiego na całym świecie do równości statusu”.

Spotkanie ze słowami Cheers Wilson

Po opuszczeniu Białego Domu rabin Mądry i Sędzia Mack udał się na masowe spotkanie w auli Centralnego Liceum, największego miejsca spotkań w Waszyngtonie [DC]. Stłoczyło się w nim trzy tysiące osób, ale wielu nie było w stanie uzyskać wstępu.

Rabin Wise mówił o aspiracjach i nadziejach amerykańskich Żydów i żydostwa na całym świecie, opowiedział o swojej niedawnej wizycie w Paryżu, w jej związku z Konferencją Pokojową, i omówił Ligę Narodów, przewidując, że będzie ona częścią finału Traktat pokojowy. Po ogłoszeniu postawy prezydenta wobec ruchu syjonistycznego i zacytowaniu z największym entuzjazmem tego, co zostało powiedziane, rabin Wise wykrzyknął:

„Uważam, że Anglia powinna być obowiązkowa dla Ligi Narodów dla utworzenia Żydowskiej Wspólnoty Narodowej w Palestynie i tu i teraz wypowiadam proroctwo, że Wielka Brytania zaakceptuje mandat nad Palestyną. Krzywdzi, oczernia i zniesławia Wielką Brytanię, która twierdzi, że Anglia w swoim stosunku do Palestyny ​​chce rozszerzać swoje dominia. Wiem o czym mówię, kiedy twierdzę, po mojej niedawnej wizycie w Paryżu i Londynie, że Anglia nigdy nie zaakceptuje mandatu nad Palestyną, chyba że w odpowiedzi na mandat Ligi Narodów, a kiedy Anglia zaakceptuje taki mandat, znaczy że

naród żydowski z całego świata ponownie zajął należne im miejsce na świecie.

Powstanie Ligi Narodów oznacza dwie rzeczy. Oznacza sprawiedliwość od największych narodów i sprawiedliwość najsłabszym z ludów ziemi. Jestem prawie przerażony niektórymi potężnymi argumentami przeciwko Lidze Narodów, które słyszałem w ciągu ostatnich kilku dni. Powiedziano nam, że jeśli chcemy pokoju, wszystko, co musimy zrobić, to wrócić z Europy i pozwolić Europie walczyć bez tworzenia Ligi Narodów.

Raz tego spróbowaliśmy. Próbowaliśmy tego od sierpnia 1914 r., aż do rozpoczęcia wojny w kwietniu 1917 r., kiedy musieliśmy podjąć decyzję, że kiedy wolność świata została zaatakowana, wolność Ameryki była zagrożona. Poszlibyśmy na wojnę jutro w tych samych okolicznościach, tylko gdybyśmy jutro mieli takie same okoliczności w świetle najnowszej historii, poszlibyśmy na wojnę trochę wcześniej.

Prawdziwym pytaniem jest teraz, czy utworzymy Ligę Narodów, czy zostaniemy tam, gdzie jesteśmy i pomożemy utrzymać pokój na świecie, czy też wrócimy tutaj i będziemy musieli wracać i ponownie prowadzić wojnę. Zamiast iść tam ponownie, by toczyć wojnę, zostańmy tam i zawrzyjmy pokój. Przepowiadam tu i teraz, że Konferencja Pokojowa nie odroczy się bez ustanowienia Ligi Narodów. Nie podejmuję się mówić, czy powinniśmy objąć mandat w Lidze Narodów. Ale jako Amerykanin nie chcę powiedzieć, że powinniśmy akceptować wszystkie korzyści płynące z Ligi Narodów i nie chcieć przyjmować na siebie odpowiedzialności w ramach takiej ligi.

Ameryka i Armenia

„Głęboko wierzę, że gdyby Liga zwróciła się do Ameryki i wskazała Armenię, zranioną, złamaną i bezradną, i poprosiła nas, abyśmy wzięli Armenię i opatrzyli jej rany do dnia, w którym byłaby w stanie stać samotnie, Ameryka zaakceptowałaby taki mandat”.

Rabin Wise powiedział, że Żydzi na całym świecie będą musieli podziękować 
Ameryce i aliantom o odtworzenie wspólnoty żydowskiej w Palestynie. To nie był jego pomysł, że wszyscy Żydzi mogą lub pójdą do Palestyny. Powiedział, że Palestyna nie może zacząć znajdować miejsca dla żydostwa świata.

„Być może — powiedział — niewiele więcej niż jedna czwarta Żydów na świecie będzie mogła tam pojechać. Kiedy powstanie narodowy dom dla Żydów w Palestynie, stanie się on domem dla bezdomnych, skrzywdzonych i wydziedziczonych Żydów oraz promieniującym centrum światła i inspiracji dla wszystkich Żydów na świecie. Odbudowa Syjonu będzie zadośćuczynieniem całego chrześcijaństwa za krzywdy wyrządzone Żydom. [Podkreślenie dodane]

Dr Wise miał urazę do przypisania w związku z toczącym się śledztwem, że rosyjscy bolszewicy i rosyjscy Żydzi byli synonimami.

Powiedział, że bolszewizm nie jest fenomenem żydowskim. Przyznając, że znaczna liczba Żydów sprawowała urząd pod rządami bolszewików, należy pamiętać, że wśród tych Żydów, którzy powrócili do Rosji, było wielu „wszystkich, oprócz ukrzyżowanych wygnańców”. Twierdził, z upoważnienia Kiereńskiego, że 80 do 95 procent milionów Żydów jest przeciw bolszewizmowi, tak jak być powinno.

„Uważam za poważny błąd wobec całego narodu mówić o bolszewizmie i rosyjskim żydzie tak, jakby były to terminy zamienne” – kontynuował dr Wise. „Chociaż garstka bolszewickich przywódców może być perfidnymi wyrzutkami, wielcy przywódcy wśród rosyjskich Żydów są przeciw bolszewizmowi. Czy wszyscy Żydzi mają być potępieni, ponieważ kilku Żydów jest potępionych? Nie sądziłem, że to jest prawdziwy chrześcijański czy amerykański sposób. Rosyjskie żydostwo i połowa światowego żydostwa są na jakiś czas złamane. Odpowiedzialność spoczywa na amerykańskim żydostwie.

Czterech członków delegacji pod przewodnictwem rabina Wise'a, który wkrótce wyjedzie do Paryża, przybył dziś rano do Waszyngtonu i spędził większość dnia na konferencji z Louisem D. Brandeisem, zastępcą sędziego Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który był bardzo aktywnie wspierając ruch syjonistyczny”.

„Waszyngton, 2 marca 1919 (Associated Press.)

W swoim dzisiejszym przemówieniu w Washington High School dr Wise, odnosząc się do nieopublikowanego dokumentu umieszczonego w aktach Komisji Senackiej, który, jak powiedział, miał być listą Żydów w Indiach, Rosji i innych krajach, którzy byli wykorzystywani jako agenci przez Niemiecki

Rząd, aby wzniecić niepokoje społeczne w tych krajach, stwierdził, że informacje zawarte w dokumencie były błędne. Opisał jej autora jako „albo wariata, albo paskudnego i odrażającego łotra”.

„DZIAŁANIE KONFERENCJI SPEŁNIA SYJONISTÓW”

Dr Weissman [sic] mówi, że Palestyna ujrzy pierwsze owoce Ligi Narodów.

Waltera Duranty'ego.

Specjalny kabel do NEW YORK TIMES.

Paryż, 28 lutego. – „Jesteśmy bardzo zadowoleni z przyjęcia przez Konferencję Pokojową roszczeń syjonistów” – powiedział dr [Chaim] Weissman [sic], przewodniczący Brytyjskiego Komitetu Syjonistycznego, który był centralnym postać organizacji w Paryżu. „Główni alianccy mężowie stanu okazali sympatię do celów syjonistycznych, a wczorajsze przesłuchanie przypieczętowało formalne zatwierdzenie Konferencji jako organu.

Uzyskaliśmy pełne uznanie historycznego tytułu narodu żydowskiego do Palestyny ​​i prawa Żydów do odtworzenia tam swojego narodowego domu. Przez dom narodowy mam na myśli stworzenie takich warunków, które umożliwią dużej liczbie Żydów podróżowanie do Palestyny, osiedlanie się tam na zasadzie samowystarczalności, zakładanie własnych szkół, uniwersytetów i innych instytucji - słowem, ustanowienie administracji, która zrealizuje nasz program i ostatecznie uczyni Palestynę tak żydowską, jak Ameryka jest amerykańska.

Na razie to jest granica celów syjonistycznych. Chcemy aby rozumiał, że nie rozważa się natychmiastowego utworzenia państwa żydowskiego lub Wspólnoty Narodów. Dzisiaj, i niewątpliwie przez kilka lat, żydowscy osadnicy w Palestynie będą faktycznie stanowić znaczną mniejszość w porównaniu z nieżydowskimi mieszkańcami kraju. Nie może być mowy, aby ta mniejszość narzucała swoją wolę większości. Nasze stanowisko będzie pierwszym wielkim eksperymentem obowiązkowego systemu Ligi Narodów, według którego ludzie jeszcze nie gotowy do samodzielnego samorządu, pod opieką wielkich mocarstw stopniowo się do niego wyrośnie.

Poprosiliśmy o mianowanie Brytyjczyków. Od wieków Żydzi byli rozproszeni między narodami świata i wiemy, którzy są naszymi przyjaciółmi. Pierwsza z nich to ludy anglojęzyczne, wykształcone na Biblii, tak jak byli Żydzi. Wybraliśmy Wielką Brytanię częściowo ze względu na wątpliwości, czy Stany Zjednoczone będą skłonne przyjąć zobowiązania na Bliskim Wschodzie, częściowo ze względów geograficznych i z powodu wspaniałych i różnorodnych doświadczeń Wielkiej Brytanii z wszelkiego rodzaju wyścigami i konstytucjami. Pod jej kierownictwem cała Palestyna od prowincji libańskiej do granicy egipskiej i od morza po kolej Hedjaz zostanie otwarta dla osiedli żydowskich, które automatycznie przekształcą się w autonomiczną wspólnotę żydowską.

W ten sposób Liga Narodów umożliwiła wyrażenie wielowiekowego pragnienia rasy żydowskiej. Żydzi na całym świecie są gorącymi zwolennikami Ligi i mają głęboki dług wdzięczności wobec prezydenta Wilsona za jego popieranie zasad, dzięki którym nastąpi nasz powrót do domu naszych przodków.

Poprosiliśmy, aby Wielka Brytania oddała Palestynę pod odpowiednia administracja polityczna i warunki ekonomiczne, będzie sprzyjać żydowskiej imigracji i osiedlaniu się na ziemi oraz będzie zabiegać o współpracę rady żydowskiej reprezentującej Żydów Palestyny. Koncesje na rzecz Palestyny ​​zostaną udzielone tej radzie przez Wielką Brytanię, z zastrzeżeniem, że nie zabroni jej używania ich dla prywatnego zysku.

Na koniec zgodziliśmy się przyjąć pierwotne postanowienie rządu brytyjskiego w następujący sposób:

Jest jasne, że nie należy czynić niczego, co mogłoby naruszać prawa obywatelskie i religijne istniejących społeczności nieżydowskich w Palestynie lub prawa i status polityczny Żydów mieszkających w innych krajach.

Widzisz, że nasze obecne cele są skromne i ostrożne. Później niezależny rząd Palestyny ​​będzie naturalnym następstwem nowych okoliczności i warunków”.


29 września 1919, s. 7


„FELIX M. WARBURG OPOWIADA Smutną sytuację żydów.

Felix M. Warburg mówi, że byli najgorszymi cierpiącymi na wojnie.

Felix M. Warburg, przewodniczący Joint Distribution Committee of American Funds for Jewish War Sufferers, który kilka dni temu wrócił z podróży do Europy dla tej organizacji, upublicznił wczoraj niektóre ze swoich ustaleń.

„Kolejne ciosy rywalizujących armii prawie złamały kręgosłup europejskiego żydostwa” – powiedział – „i zredukowały do ​​tragicznie niewiarygodnej nędzy, głodu i chorób około 6 milionów dusz, czyli połowę żydowskiej populacji na ziemi.

„Żydzi w całej Europie Wschodniej, przez czysty przypadek geografii, ucierpieli w wyniku wojny bardziej niż jakikolwiek inny element populacji. Potencjalna witalność i zdolność do samopomocy, która pozostała tym ludziom po ostatnich pięciu latach, jest dla mnie zdumiewająca”.

Ludzie są głęboko poruszeni pomocą udzielaną im przez Amerykę, powiedział pan Warburg, ale byłoby fatalne w zmniejszeniu pomocy w nagłych wypadkach teraz, gdy miliony są w tragicznej potrzebie. Powiedział, że 30 000 000 dolarów wydanych przez ten komitet wyżywiło i ubrało ponad milion dzieci i odnowiło nadzieję pięciu milionów rodziców i starszych.

„Przez ponad cztery lata” – powiedział – „wojna na froncie wschodnim toczyła się głównie w zatłoczonych skupiskach ludności żydowskiej. Prosta linia północna i południowa z Rygi nad Bałtykiem do Salonik nad Morzem Egejskim dotknie każdego ważnego obszaru bitwy we wschodniej strefie wojny i każdego skupiska ludności żydowskiej. Po kataklizmie ostatnich kilku lat zbyt wiele jest oczekiwać, że to żydostwo stanie się samowystarczalne w ciągu krótkiego dwunastu miesięcy”.

Pan Warburg jest zaniepokojony programem, który ma zostać wkrótce uruchomiony, aby przerwać pomoc w nagłych wypadkach. Ten plan, jak powiedział, wymaga utworzenia korporacji odbudowy wartej 10 000 000 dolarów.

„Ta organizacja” – powiedział – „udostępniłaby udogodnienia dla konstruktywnej pomocy Żydom za granicą w formie pożyczek i kredytów o nominalnych stopach procentowych. Wartość tego rodzaju pomocy jako substytutu czystej dobroczynności jest oczywista.

Inne projekty pomocy zalecane przez pana Warburga obejmują założenie firmy ekspresowej do przesyłania pieniędzy i paczek od Żydów w tym kraju do krewnych i przyjaciół za granicą; dystrybucja paliwa o wartości 120 000 USD w regionach Polski o największej nędzy; zakup płótna o wartości 300 000 dolarów w bełcie, dzięki któremu bezrobotni robotnicy w Polsce mogą uzyskać surowiec, oraz plan ponownego zjednoczenia tych rodzin żydowskich, które mają krewnych w Stanach Zjednoczonych i tych, które zostały rozdzielone za granicą”.


26 października 1919, sekcja 2, strona 1

„WYDAJE 2 000 000 USD W JEDNYM POLOWANIU OKAZYJNYM

Panna Lowenstein opowiada o kupowaniu za 4 000 000 głodujących Żydów z Europy Wschodniej.

WOJSKO WYPEŁNIA SWOJE ROZKAZY

Zakres zakupów obejmuje od twardziela do butów z ćwiekami — mydło w pierwszej dostawie dużej potrzeby.

Trzytygodniowa wycieczka na zakupy, podczas której wydała 2 000 000 dolarów dla „rodziny” 4 000 000 osób, jest rekordem Harriet B. Lowenstein, przedstawicielki Joint Distribution Comm.

iii American Funds for Jewish War Sufferers, którzy niedawno wrócili z Europy Wschodniej. W oświadczeniu wydanym wczoraj przez komisję stwierdzono, że zakupy panny Lowenstein praktycznie uratowały życie umierającym z głodu Żydom z Europy Wschodniej.

Panna Lowenstein wykorzystała każdą okazję oferowaną przez Biuro Likwidacji Armii Stanów Zjednoczonych, od sucharów po podkute buty i od mydła po samochody ciężarowe! na on

Po przybyciu do Paryża poznała Lewisa Straussa, sekretarza Herberta Hoovera, i dowiedziała się o strasznych warunkach w krajach europejskich, aż Polski dostała polecenie wydania 2 milionów dolarów na rzecz 4 000 000 biednych Żydów.

— Nie wiedziałam, co kupić — powiedziała panna Lowenstein — i nie wiedziałam, skąd to wziąć. Wiedziałem tylko, że trzeba to zrobić. Na szczęście, kiedy dotarłem do Paryża, nadal tam byli Louis Marshall, przewodniczący delegacji żydowskiej na Konferencję Pokojową, i dr Cyrus Adler. Zabrali mnie do sędziego Parkera z Teksasu, który był w Biurze Likwidacyjnym Armii Stanów Zjednoczonych.

— Czy armia ma coś do sprzedania? zapytaliśmy go.

Dlaczego, tak, ma sporo rzeczy tu i tam, powiedział.

– Czy moglibyśmy je zobaczyć? pytaliśmy. „Musimy natychmiast wywieźć kilka pociągów do Polski”.

Okazało się, że rzeczy nie są w Paryżu. Aby dostać swoje okazje, panna Lowenstein musiała uczestniczyć w serii poniedziałkowych porannych wyprzedaży, że tak powiem, w całej Francji. Jej hurtowniami był dział ratownictwa Armii Stanów Zjednoczonych. Jej wycieczka na zakupy może zabrać ją do Bordeaux po oliwę z oliwek, do Tours po koce i do Toule po lekarstwa, ale jakiej łatwości może się spodziewać znalazca okazji?

„Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam”, powiedziała, „było pożyczyć samochód wojskowy i pobiec do Gievres, o którym powiedziano mi, że jest jednym z ośrodków ich Komisji Likwidacyjnej. W ciągu trzech dni i trzech nocy, które tam spędziłem, kupiłem tyle rzeczy, by wypełnić trzydzieści dziewięć wagonów towarowych, które zostały mi przekazane dzięki uprzejmości wojska i Komisji Likwidacyjnej.

„Pierwszą rzeczą, którą kupiłem, było dużo mydła. Nikt mi tego nie kazał, ale mieliśmy doniesienia o brudzie i chorobach w Polsce i wydawało mi się, że mydło to luksus, bez którego nie moglibyśmy się obejść. Mężczyźni powiedzieli, że myśleli, że muszę szorować całą Polskę, kiedy zobaczyli mój wagon towarowy pełen mydła.

„Były tysiące przypadków tyfusu w Polsce wśród biednych Żydów i chciałem wysłać łóżka, ale wiedziałem, że to niemożliwe, bo mogliśmy dostać tylko miejsce na statkach, które pan Hoover mógł nam oszczędzić. Pomyślałem więc, że najlepiej byłoby wysłać trzy samochody pełne koców wojskowych. 80 000 prześcieradeł i 150 000 poszewek na poduszki. Udało mi się włożyć 1000 łóżeczek i 1000 materacy bez zatrzymania.

Pod żadnym pozorem panna Lowenstein nie znalazła dla siebie w Gievres wszystkich tych rzeczy dogodnie ułożonych. Do tego czasu przeszukała ich Francję. Potem, kiedy jej rzeczy zostały zapakowane do łodzi, usłyszała, że ​​lekarstwa mają być nabyte w Toule, i pobiegła je kupić.

„Leki były jedną rzeczą, o której praktycznie nie wiedziałem”w ogóle — powiedziała. „Więc kupiłam po prostu rzeczy, które moim zdaniem kobiety zdrowego rozsądku mogą się przydać, bez lekarzy i bez pielęgniarek – chininę, środki przeczyszczające, środki odkażające dur brzuszny, środki znieczulające (słyszałam, że w Polsce bezustannie wykonywano operacje bez czegoś podobnego, ) i proste rzeczy w tym rodzaju. Dostałem też dwadzieścia chirurgicznych przypadków, jakich używali na polu bitwy, i dużą ilość dziewięćdziesięciu pięciu procent czystego alkoholu po 72 centy za galon - kolejna okazja, o czym musi wiedzieć każdy, kto go tu kupił. Potem, ponieważ wiedziałem, że dzieci cierpią z powodu niedożywienia i że żydowska młodzież nie może jeść większości tłuszczów, ze względu na swoją religię, dostałem całą czystą oliwę z oliwek, jaką miała armia, po 1,75 dolara za galon.

Przez cały ten czas cała armia pomagała pannie Lowenstein w jej transakcjach, tak jakby byli prawdziwymi sprzedawcami, a ona prawdziwym kupcem z dużym zamówieniem. Dzięki ich pomocy pannie Lowenstein udało się zdobyć 400 000 funtów sucharów dla najbardziej głodnego regionu świata, opustoszałego terytorium na wschód od Bugu, gdzie tysiące żydowskich dzieci umierało z głodu. Pracownicy pomocy humanitarnej mówią, że to pogardzane jedzenie doughboyów uratowało życie wielu młodych ludzi. Wraz z tym sucharem panna Lowenstein wysłała ładunek skondensowanego mleka.

„Wiedziałam, że naród żydowski na tych ziemiach nie miał już prawie ani promyka nadziei” – wyjaśniła. „Wiedziałem, że ojcowie obserwowali, jak ich dzieci umierają z głodu, a matki muszą zostawiać swoje dzieci martwe na drogach, które przemierzali jako powracający uchodźcy. I wiedziałem, że dotkniętym Żydom w Polsce musi się wydawać, że nie zostało im nawet pocieszenie religijne, kiedy nie mogli dostać świec, których ich wyznanie wymaga, aby palili się w dzień szabatu, kiedy odmawiają swoje błogosławieństwo. Więc dostałem tyle świec i zapałek, ile tylko mogłem - co najmniej 100 000 świec. - Co zamierzasz zrobić z tak wieloma? zapytali wojskowi, a ponieważ nie chciałem dać im sentymentalnego kobiecego powodu, Powiedziałem im, że świece mają trzymać szczury z dala od zmarłych w strasznych piwnicach, w których mieszka tak wielu nędznych Żydów w Polsce. To też było prawdą, ale moim głównym powodem był ten drugi.

Panna Lowenstein podążała za swoimi umowami do Europy Wschodniej, gdzie miała satysfakcję widząc, jak wiele dobrego robią, i nieszczęście wiedząc, że wciąż potrzebne są dostawy warte miliony dolarów, jeśli rasa żydowska ma zostać uratowana.

Bez wątpienia setki tysięcy Żydów w Europie Wschodniej umrą tej zimy, chyba że Stany Zjednoczone przyjdą im z pomocą - powiedziała panna Lowenstein. „Ważniejszy nawet niż żywność czy lekarstwa jest fakt, że American Relief Administration, Czerwony Krzyż i amerykańskie żydowskie agencje humanitarne dały tym małym ludziom mały promyk nadziei po mroku pięciu lat wojny i głodu. Jeśli ta nadzieja ich teraz zawiedzie, umrą.




3 grudnia 1919, s. 19


„MÓWI, ŻE DZIESIĘĆ MILIONÓW STAWIA NA GŁODOWĄ ŚMIERĆ

Morgenthau wzywa Amerykę do próby ratowania umierających narodów Starego Świata

Opisuje sceny, które widział

Były ambasador przekonany, że nic poza cudem nie może zapobiec wielkim zimowym horrorom w sklepie

Waszyngton, 2 grudnia – Pod dzisiejszym przemówieniem Henry Morgenthau,

były amerykański ambasador w Turcji powiedział, że „nic na ziemi oprócz cudu nie może zapobiec śmierci przez zamrożenie i zagłodzenie od 5 000 000 do 10 000 000 ludzi w Europie i na Bliskim Wschodzie tej zimy”.

Na widowni było wielu wybitnych urzędników, którzy wysłuchali pana Morgenthau, który niedawno wrócił do tego kraju z oficjalnej misji w Polsce.

„Chciałem, żebym mógł adekwatnie opisać scenę, której byłem świadkiem w Pińsku w sierpniu zeszłego roku” – powiedział Morgenthau. „Prześladuje mnie od tego czasu i służy jako pełny wyraz nędzy i niesprawiedliwości, które panują w tak dużej części dzisiejszego świata. Na kilka miesięcy przed moim przyjazdem miała miejsce szczególnie okrutna masakra Żydów.

„Polski oficer z wojskiem wszedł do auli, gdzie zebrali się czołowi żydowscy mieszkańcy, aresztował ich i pośpiesznie wyprowadził na plac publiczny. Wziął trzydziestu pięciu ludzi, w przyćmionym świetle samochodowej lampy postawił ich naprzeciw Katedry i zastrzelił z zimną krwią. Postawiono nieco niejasny zarzut, że ci ludzie byli bolszewikami, ale nie przeprowadzono im procesu i rzeczywiście, oskarżenie okazało się później nieprawdziwe.

„Wracając na miejsce egzekucji następnego ranka, żołnierze stwierdzili, że trzy ofiary wciąż oddychają: te zastrzelili kulami, a wszystkie trzydzieści pięć zwłok wrzucono do dołu na starym cmentarzu żydowskim, bez możliwości godnego pochówku lub ćwiczeń religijnych i bez oznakowania grobów.

„Procedura wywołująca dreszcze, to prawda, ale nie jest to szczególnie straszne wydarzenie w porównaniu ze zbrodniami popełnionymi w Europie Środkowej, na Bałkanach iw Azji Mniejszej w ciągu ostatnich pięciu lat. Zginęło zaledwie 35 Żydów, ale w ciągu kilku miesięcy prawie milion Ormian zostało zniszczonych w znacznie bardziej ohydnych warunkach. Właśnie tę scenę, której byłem świadkiem podczas mojej wizyty, pragnę szczególnie przypomnieć wam.

„Do tej pory nie pozwolono ani jednemu Żydowi odwiedzić tego cmentarza. Ale pozwolono mi obejrzeć miejsce tego męczeństwa; a gdy wszedłem, wielki tłum Żydów, którzy

Poszli za mną również weszli. Gdy tylko dotarli do miejsca pochówku swoich krewnych, rzucili się na ziemię jako masa i założyli lament, który wciąż brzmi w moich uszach. Był to pełen bólu krzyk straszliwie prześladowanej rasy; moim zdaniem wyrażała nędzę wieków i nędzę nie tylko Żydów, ale wielu innych ludzi, którzy przez wieki szukali sprawiedliwości i jej nie znaleźli.

Tego samego wieczoru uczestniczyłem w nabożeństwach w synagodze. Wewnątrz tego budynku zebrał się ponad 5000 tłum, by wyrazić swój żal z powodu utraty przywódców. Ta wielka masa mężczyzn, kobiet i dzieci krzyczała, aż wydawało się, że niebiosa pękną. Czytałem o takich publicznych wyrazach agonii w Starym Testamencie, ale po raz pierwszy całkowicie zdałem sobie sprawę, jak wyglądał zbiorowy smutek prześladowanej społeczności. Pozostała dla mnie żałosnym wspomnieniem i symbolem wołania o pomoc, które płynie z dużej części Europy”.

Podsumowując, pan Morgenthau powiedział: „Możesz podróżować przez cały dzień”

s w Europie Wschodniej i nie widzą twarzy, które nie są naprawdę wychudzone, i patrzą w oczy, które nie są matowe i prawie bez wyrazu z powodu braku jedzenia.

„W tej chwili największym problemem, przed którym stoi naród amerykański, jest to: czy zamierzamy stać z boku, podczas gdy Europa pogrąża się w agonii w rozpadzie, czy też wykorzystamy naszą szansę i nasz obowiązek i ocalimy te cierpiące narody? Emerson powiedział, że „Ameryka reprezentuje ostatnią próbę Boga ocalenia ludzkości”. Wygląda na to, że nadszedł czas, kiedy mieliśmy wypełnić to proroctwo.

„Po trzecie, w tej okazji jest coś, co przemawia do wyobraźni historycznej. Nieszczęścia Armenii są bezpośrednio związane z rozwojem Stanów Zjednoczonych. To turecki podbój Azji Mniejszej i Konstantynopola odciął wielowiekowy szlak handlowy na Wschód i tym samym doprowadził do poszukiwań tego szlaku wschodniego, których kulminacją było odkrycie Ameryki. Byłoby niczym innym jak sprawiedliwością historyczną, gdyby ten nowy kraj był środkiem ocalenia od zniszczenia nie tylko tego, co zostało z Ormian, ale także innych zrozpaczonych narodów Europy Wschodniej i Środkowej. Wszyscy ludzie są naprawdę braćmi.

„Wielki impuls musi nadejść z tej strony Atlantyku. Powiedziałem już, że Europa stoi dziś w obliczu rozpadu podobnego do tego, który ogarnął ją po upadku Cesarstwa Rzymskiego. Ale dzisiejsza sytuacja na świecie stanowi wielki kontrast z sytuacją sprzed prawie dwóch tysięcy lat. Cesarstwo Rzymskie upadło przez własne wady i nieszczęścia, upadło, ponieważ nie było siły zewnętrznej, która mogłaby przyjść na ratunek”.


3 grudnia 1919, s. 24


„Pięć milionów twarzy głodu w Polsce

Amerykańskie Żydowskie Stowarzyszenia Pomocy i Czerwonego Krzyża walczą z chorobami i głodem.

Wiele dzieci uległo zahamowaniu – nowa choroba rozprzestrzeniająca ślepotę wśród uchodźców wojennych – żniwo tyfusu jest wysokie.

Według oświadczenia opublikowanego wczoraj przez American Jewish Relief Committee w wyniku śledztwa amerykańskiego Czerwonego Krzyża i American Jewish Relief Agents, pięć milionów ludzi na wschód od Bugu w nowej Polsce jest zagrożonych śmiercią głodową. Ogromny region, z którego od pięciu lat praktycznie nie było żadnych wiadomości, został właśnie spenetrowany przez przedstawicieli Amerykańskiego Czerwonego Krzyża i American Jewish Relief Committee.

„Wojna pozostawiła w Europie Wschodniej 5.000.000 pozbawionych środków do życia i dotkniętych klęską żywiołową Żydów” – czytamy w oświadczeniu – „liczbę taką jak cała populacja Nowego Jorku, całkowicie bezradnych, w wielu przypadkach chorych, w każdym razie głodnych i niesamodzielnych.

„Na wschód od Bugu ci ludzie mieszkają w zdewastowanych domach, w straganach starych stajni, na bezdachowych platformach zbudowanych dla rodzin uchodźców, jedna rodzina na peronie, w starych wagonach towarowych, w dziurach w ziemi lub pod gołym niebem . Są słabi po wielu miesiącach półgłodzenia, bo przez pięć lat obeszli się bez jednego porządnego posiłku. Nadal są przerażeni wojną. Ich liczba zmniejsza się każdego dnia przez serię najstraszniejszych epidemii, jakie kiedykolwiek ogarnęły każdą część świata.

„Na terenie na wschód od Bugu szaleje tyfus, cholera i ospa. Brak szacunków

Rzeczywista liczba zarażonych tyfusem w Polsce została już skompilowana, ale prawdopodobnie jest ona większa niż na Syberii, gdzie Amerykański Czerwony Krzyż wykrył 100 tys. przypadków. Brud i niedożywienie to dwie główne przyczyny epidemii chorób.

„W całej Polsce można spotkać dzieci w wieku od ośmiu do dziesięciu lat, nie większe niż dzieci zwykle o połowę młodsze. Dwoje na troje niemowląt nie przeżywa pierwszego roku życia. Przeciętne dziecko na terenach na wschód od Bugu nigdy nie próbowało mleka, nawet mleka matki. Śledczy Amerykańskiego Czerwonego Krzyża twierdzą, że nienormalna liczba dzieci rodzi się niewidomych z powodu niedożywienia ich matek. Amerykańscy żydowscy badacze pomocy humanitarnej odkryli nową chorobę oczu, która zaatakowała tysiące dzieci, zaczynając od co

chwilowe mruganie i kończące się całkowitą ślepotą, w wyniku czego długotrwały głód dotknął mięśnie oczu.

W walce z chorobami, jaka toczy się na terenach na wschód od Bugu, Amerykański Czerwony Krzyż walczy z tymi pierwszymi lekami, lekarzami i próbami utrzymania czystości, podczas gdy amerykańscy żydowscy pomocnicy wpisali się na listy przeciwko głodowi, z jadłodajniami dla zup i stacje mleczne i Biura Pomocy Dzieciom, założone tu i ówdzie, na całym rozległym obszarze.

„Gdyby można było nakarmić wszystkich ludzi na terenie na wschód od Bugu”

właściwie natychmiast, choroba wkrótce zniknie, mówią lekarze w tym dotkniętym regionie. Gdyby mogli zastąpić łachmany, które nosili od początku wojny, świeżą odzieżą, epidemie przestałyby się rozprzestrzeniać. Gdyby ich miejsca zamieszkania mogły być nadające się do zamieszkania i były czyste, nie byłoby już tak, jak jest to dziś najbardziej opustoszały obszar na świecie. Właśnie w tym celu dwie wielkie organizacje, jedna pogańska, a druga żydowska, pracują ramię w ramię, zapominając o różnicach wyznań, w wielkiej praktycznej potrzebie, z którą się borykają”.


21 kwietnia 1920, Redakcja, s. 8

„DZIEŁO MIŁOSIERDZIA.

Do tej pory Żydzi finansowali własne filantropie, z hojnością i umiejętnościami, które zostały powszechnie uznane. W imieniu wyznawców swojej religii, którzy wciąż cierpią w ogarniętych wojną rejonach Europy, po raz pierwszy szukają pomocy z zewnątrz.

Z losem Belgii i Serbii łatwo było współczuć. Terytorium narodu zostało najechane, a jego obywatele zajmowali zjednoczone stanowisko. Żydzi nie mają ojczyzny, nie mają możliwości zjednoczenia się we wspólnej obronie. Jednak od samego początku, gdziekolwiek nadeszło wezwanie, walczyli i walczyli dzielnie dla sojuszniczej sprawy. Tymczasem na bardzo rozproszonych ziemiach ludność w ojczyźnie cierpiała

nie są to prawdopodobnie żadne inne ludy, a ich cierpienia w wielu miejscowościach przetrwały wojnę.

W Europie jest dziś ponad 5 000 000 Żydów, którzy głodują lub są na skraju śmierci głodowej, a wielu z nich jest w szponach zjadliwej epidemii tyfusu. Na całym świecie wystosowano apel. Kontyngent Nowego Jorku wynosi 7 500 000 dolarów. Akcja zajmie tydzień od 2 do 9 maja i będzie oparta w całości na zasadzie współczucia i wspólnego człowieczeństwa”.


2 maja 1920, sekcja 2, strona 1


„ŻYDZI PROSZĄ SPOŁECZEŃSTWO O POMOC OFIAROM WOJNY

Niesekciarski apel o 7 500 000 $ zaczyna się dzisiaj od kazań we wszystkich kościołach.

NIESZCZĘŚLIWE BIAŁE POLSKI

Kampania, którą będzie naciskać 10 000 aktywnych pracowników w Pięciu Gminach.

Wygłodniałe dziecko na bloku aukcyjnym, matka na pierwszym planie błagająca o pomoc, śmierć z wyciągniętymi ramionami czyhająca w pobliżu i legenda: „Czy śmierć będzie najwyższą ofertą?”.

Taka jest malarska reprezentacja potrzeb dotkniętych narodów w zniszczonych wojną strefach Europy Środkowej i Wschodniej, z którymi dziś wszędzie będą konfrontować się nowojorczycy. Na tyłach tego przedstawicielstwa stoi organizacja zaprojektowana, aby wykorzystać każdy kanał, aby przekazać mieszkańcom tego miasta potrzebę wniesienia wkładu do 7 500 000 dolarów, które mają zostać zebrane tutaj w tym tygodniu przez Greater New York Appeal for Jewish War cierpiących.

Fundusz ten jest zaledwie dziesięciną z tego, co musi być subskrybowane w całym kraju, aby uniknąć katastrofy dla całych narodów. Światowy charakter katastrofy, która ogarnęła mężczyzn, kobiety i dzieci, pozbawionych nie tylko podstawowych potrzeb życiowych, ale także wszelkich środków rehabilitacji bez pomocy z zewnątrz, skłoniła czołowych Żydów Nowego Jorku i całego narodu do zwrócenia się do społeczeństwa , niezależnie od wyznania, o pomoc. Do tej pory sami Żydzi wnieśli wiele, wiele milionów, które zostały wydane przez Połączony Komitet Dystrybucji za pośrednictwem agencji humanitarnych wszystkich krajów i bez względu na wierzenia religijne potrzebujących. Tym razem ciężar jest zbyt gigantyczny, by ponosić go sami Żydzi.

Miliony nękane wojną.

Obraz piórem rzeczywistych warunków, typowych dla kilku krajów, został wysłany do Komitetu Kampanii przez dr Borisa B. Bogena z tego miasta, obecnie w Warszawie jako szef Pierwszej Jednostki Pomocy, wysłany za granicę przez Joint Distribution Committee . Dr Bogen pisze:

„Głód, zimne szmaty, spustoszenie, choroba, śmierć - Sześć milionów ludzi bez jedzenia, schronienia, odzieży i leczenia na tym, co teraz jest tylko pustkowiem niegdyś pięknych ziem, ziem spustoszonych przez długie lata wojny lub dotkniętych jej konsekwencjami !

„Taka, w kilku słowach, jest rzeczywista sytuacja we wszystkich tych krajach, które stanowiły to, co w czasie wielkiego konfliktu nazywano wschodnim teatrem wojny.

„Słowa nie są w stanie odpowiednio przekazać, ani też nie można narysować żadnego obrazu, który mógłby sprowadzić do domu wygodnych, zamożnych, szczęśliwych nowojorczyków, otoczonych rodzinami i przyjaciółmi, jeżdżących samochodami, cieszących się każdym luksusem, zupełną, nędzną, beznadziejną nędzą w obliczu populacji tych ziem, populacja mniej więcej równa populacji samego Nowego Jorku.

„Jeśli spróbujesz wyobrazić sobie, uświadomić sobie sytuację, ustaw się na rogu Piątej Alei i Czterdziestej Drugiej Ulicy.

— Niegdyś tętniąca życiem aleja jest prawie pusta. Zniknęły gejowskie ekwipunki, ich obwieszeni klejnotami pasażerowie i pomocnicy w liberiach. Chodniki nie są już wypełnione rosnącym tłumem wesoło ubranych mężczyzn i kobiet. Ulica jest prawie nieruchoma. Nie słychać już śmiechu i żywej paplaniny.

„Zamiast tego starsi mężczyźni opierają się o wsparcie budynków. Matki, z umierającymi niemowlętami, na próżno szarpiące piersi, siedzą przy krawężniku. Nie widać kwiatu tego, co niegdyś było młodą męskością i kobiecością miasta, gdyż tysiące i dziesiątki tysięcy leżą dotknięci w przepełnionych szpitalach, pogrążonych w tchnieniu zarazy.

Zbyt słaby, by płakać za chlebem.

„Małe dzieci, ze zniszczonymi ramami i spuchniętymi ciałami, czepiają się szmat matek, zbyt słabe nawet, by płakać za chlebem, którego nie można dostać.

- Przenikliwy wiatr zamiata aleję z północy. Mężczyzna - jego łachmanów nie można nazwać ubraniem - jego twarz niebieska i ściągnięta, patrzy na ciebie niewidzącymi oczami. Z początku go nie poznajesz. Wtedy uświadamiasz sobie, że widziałeś już tę twarz. To twarz przyjaciela, człowieka, który jeszcze kilka miesięcy temu był zamożny, bankiera, równie zamożnego, dobrze odżywionego i dobrze ubranego, jak ty teraz. Wyciąga do ciebie ręce i pada do twoich stóp. Schylasz się, żeby go podnieść. On jest martwy! Głód to zrobił.

„Scena nie jest przesadzona, nie jest przerysowana. W tej chwili ma swój dokładny odpowiednik w setkach miast, miasteczek i wsi w Europie Środkowej i Wschodniej. Wezwanie pochodzi od jednego człowieka do drugiego, od tych, którzy mają mniej niż nic, do tych, którzy mają dużo. To wezwanie ludzkości.

„Nigdy w czasie wojny, w żadnym kraju, ani w Belgii, ani w północnej Francji, nie było bardziej krytycznej sytuacji, większej potrzeby, bardziej natarczywego żądania poświęcenia i pomocy, niż teraz pochodzi z Europy Wschodniej i Środkowej. Stawką jest zarówno obecna, jak i przyszła egzystencja całego narodu”.

Kampania cieszy się aktywną współpracą i wsparciem Arcybiskupa Patricka J. Hayesa z Diecezji Rzymskokatolickiej, Biskupa Luthera B. Burcha z Diecezji Biskupiej, Biskupa Luthera B. Wilsona, Przewodniczącego Rady Misji Zagranicznych Kościoła Metodystycznego; Panna Evangeline Booth, dowódca Armii Zbawienia.

Członkowie Komitetu Wykonawczego to Cleveland H. Dodge, skarbnik Komitetu Pomocy na Bliskim Wschodzie; Prezydent Nicholas Murray Butler z Columbia University, George Gordon Battle, Otto T. Bannard, John G. Ager, wielebny dr David J. Burrell, Robert Grier Cooke, Paul G. Cravath, Francis D. Gallatin, Charles H. Sabin Prezes Zarządu Powiernictwa Gwarancyjnego; były prokurator generalny George W. Wickersham, sędzia Joseph F. Mulqueen, sędzia William H. Widhams i Alfred E. Marling.

Apel ten ma zostać przymusowo sprowadzony do domu mieszkańcom Nowego Jorku na wiele sposobów. Dziś jest niedziela kościelna i w kościołach wszystkich wyznań odbędą się specjalne kazania. Ks. dr S. Parkes Cadman przygotował modelowe kazanie dla kościołów protestanckich. Wikariusz generalny Joseph F. Mooney napisał przesłanie do kościołów rzymsko-katolickich, a dr Nathan Stern, rabin synagogi na West Endzie, przygotował apel o odczytanie do kongregacji żydowskich.

Dzieci w szkołach publicznych, dzięki współpracy Kuratorium Oświaty, mają usłyszeć historię cierpień dzieci z innych krajów. W teatrach, domach kinowych, klubach, hotelach i restauracjach, krótko mówiąc, wszędzie tam, gdzie ludzie się gromadzą, zostaną im wyjaśnione warunki, o których złagodzenie są proszeni.

Szacuje się, że co najmniej 10 000 aktywnych pracowników zostało zaangażowanych w sprawę w pięciu gminach. Organizacja kampanii została podzielona na trzy części: Organizacja rzemiosł i przemysłu, tak aby żaden biznes czy zawód w mieście nie został pominięty; oddział kobiecy, obejmujący 3000 robotnic pod przewodnictwem pani I. Unterberg, pani Samuel C. Lampert i pani SS Prince, który podzielił miasto na dzielnice: kobiety zorganizowały szkoły i kościoły oraz odwołanie do domów i okolicznych sklepikarzy: trzecia organizacja to gminy, każda gmina, Manhattan, Bronx, Brooklyn, Queens i Richmond, posiadająca organizację gminną”.



3 maja 1920, Redakcja, s. 12


„Żydowscy cierpiący na wojnę.

Niesekciarski charakter akcji na rzecz żydowskich ofiar wojny został podkreślony w apelu, który wczoraj zaznaczył jego formalny początek. List towarzyszący został podpisany przez Evangeline Booth z Armii Zbawienia, biskupa Burcha, arcybiskupa Hayesa i żadnych innych przedstawicieli kościołów chrześcijańskich. Oświadczenie o naturze kryzysu zostało przygotowane przez ks. dr S. Parkera Cadmana i wysłane do każdego protestanckiego pastora w mieście, aby służyło jako podstawa do ogłoszenia z ambony. Podobne oświadczenie dla kościołów katolickich wystosował ks. Joseph F. Mooney.

Do tej pory Żydzi finansowali własne organizacje charytatywne, z hojnością i umiejętnościami, które zostały powszechnie uznane. Obecna potrzeba przekracza możliwości jakiejkolwiek pojedynczej sekty i skupia się w katastrofie, która zagraża całemu światu. W Rosji i krajach sąsiednich Żydzi byli poddawani szczególnie złośliwym prześladowaniom, które: nie zakończyła się wojną. Bez własnej organizacji krajowej nie mają żadnej centralnej organizacji, do której mogliby się odwołać. Żyjąc w segregowanych i ogólnie zubożałych społecznościach, ich nędza kumuluje się w stopniu nieznanym innym cierpiącym. Szacuje się, że ponad pięć milionów faktycznie głoduje lub jest na skraju głodu, a wśród nich szaleje zjadliwa epidemia tyfusu, która już rozprzestrzenia się wśród sąsiednich populacji. Zarówno pod względem intensywności i zasięgu obecnego cierpienia, jak i zagrożenia dotyczy całej Europy, sytuacja dotyczy bezpośrednio opinii publicznej wszystkich ras i wyznań.

Kontyngent Nowego Jorku wynosi 7 500 000 dolarów. W American Joint Distribution Committee zasiadają profesor Harry Fisher z Chicago, profesor Israel Friedlander, Max Pine i Maurice Kass. W swej pracy polegającej na dystrybucji żywności i pomocy medycznej przez getta Europy Środkowej są oni zobowiązani postępować bez ochrony rządu Stanów Zjednoczonych, który nie ma stosunków dyplomatycznych z Rosją Sowiecką. Zostaną jednak podjęte wystarczające środki ostrożności, aby upewnić się, że materiały zostaną wykorzystane do zamierzonego celu. To dzieło miłosierdzia co w szczególny sposób przemawia zarówno do serc, jak i do interesów wspólnej ludzkości”.



9 stycznia 1922, s. 19

„BRYTYJSKI WÓZ RABI POTĘPIA MILCZENIE O POGROMACH PRZEPROWADZONYCH W

UKRAINA

Londyn, 8 stycznia (Associated Press).

-Na drugiej dorocznej konferencji Federacji Żydów Ukraińskich ks. Joseph H. Hertz, naczelny rabin Imperium Brytyjskiego, zwrócił uwagę na „zdumiewający fakt w moralnej historii współczesnej ludzkości, którą właśnie zamknęła jedna z najczarniejszych kart ludzkich annałów, a jednak świat prawie nic nie wie o niewypowiedzianych okropnościach i nieskończonych zbrodniach popełnionych na narodzie żydowskim”.

Dr Hertz oświadczył, że zarżnięto 1 000 000 ludzi i że przez trzy lata 3 000 000 osób na Ukrainie zostało zmuszonych do „przejścia przez okropności piekła” i że w gazetach nie pojawiło się ani jedno słowo o tych faktach.

Głos społeczności żydowskiej, kontynuował dr Hertz, nie został podniesiony

Tak jak powinno być, i upokarzające było odkrycie apatii i bezduszności, z jaką pewne grupy żydostwa stanęły w obliczu tej katastrofy. Szczegółowo opisał niektóre z popełnionych zbrodni.

Powiedział, że chociaż pogromy na Ukrainie się skończyły, na Ukrainie było około 600 000 bezdomnych dzieci, 150 000 sierot i 35 000 podwójnych sierot, które umrą z zimna, głodu lub chorób, jeśli żydowskie serca nie pozostaną ludzkie i nie przyjdą z pomocą”.

Notatka

[221]Notatka o źródłach informacji, które nie zostały skopiowane, twierdzi, co niewiarygodne, że rosyjski rząd nie zaprzeczył niczemu, co twierdzi się w tym raporcie.


Źródło: Kradzież Palestyny nie ma nic wspólnego z holokaustem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz